To wprawdzie więcej niż jeszcze w styczniu, kiedy analogiczny współczynnik wynosił 14,32 proc., ale wciąż zaskakująco mało. Nieznacznie wyższy odsetek mają same tylko strony wydawców internetowych (definiowanych jako właściciele witryn zamieszczających reklamy): we wrześniu "mobilne" witryny miał 25,67 proc. z nich (przy14,67 proc. w styczniu) - podaje eMarketer, powołując się na dane Company Data Trees.
- Większość wydawców witryn optymalizuje swoje strony z myślą o użytkownikach komórek, ale gros wciąż nie oferuje reklam kierowanych do tych odbiorców - konstatuje eMarketer i cytuje Davida Engela, prezesa Company Data Trees: - Właściciele witryn powinni przykładać do tego zagadnienia większą uwagę. Tak dużo poświęca się jej dziś aplikacjom, a tak naprawdę to mobilne wersje witryn dają dziś bardzo szerokie możliwości - mówi Engel.
Zdaniem Łukasza Kawęckiego, prezesa firmy Optizen Labs, która na naszym rynku m.in. wykonuje witryny internetowe dla użytkowników komórek oraz aplikacje na smartfony i tablety, w Polsce tego problemu nie widać. - Zależy, jak zdefiniuje się "wydawcę" internetowego, ale wszystkie największe polskie portale internetowe mają wersje dla użytkowników komórek spełniające wszystkie konieczne wymagania - mówi. Przyznaje, że jego firma otrzymuje więcej zleceń na wykonanie aplikacji niż wersji mobilnych. - Ale być może jest tak, że do aplikacji, zwłaszcza tabletowych, przywiązuje się dziś większą wagę niż do mobilnych wersji witryn, bo w przypadku stron mobilnych znane są już reguły sztuki, a aplikacje są w opracowaniu bardziej skomplikowane. Nie zgodziłbym się jednak, że mamy w Polsce do czynienia z jakimś zaniedbaniem, jeśli chodzi o mobilne witryny - mówi.
Jego zdaniem, polskim problemem jest to, że właściciele stron i aplikacji nie forsują wprowadzani opłat od użytkowników i że wciąż niewystarczająco wykorzystują je reklamodawcy.