Ten i kolejny sezon rozgrywek na pewno będzie jeszcze pokazywany na antenach Canal+ i – w przypadku niektórych meczów – także w sportowych kanałach Polsatu. Sezon 2013/2014 może już jednak przynieść zmiany. Jeśli Ekstraklasa zdecyduje się uruchomić własny kanał sportowy, najwcześniej wtedy będzie mogła przenieść na niego prawa do pokazywania relacji. – Mamy podpisaną umowę z Canal+ na pokazywanie meczów Ekstraklasy w sezonach 2011/12, 2012/13 i 2013/14. Z warunków wypowiedzenia tej umowy wynika, że możemy ją rozwiązać przed rozpoczęciem każdego sezonu – mówi „Rz" Adrian Skubis, rzecznik prasowy Ekstraklasy.

Z informacji „Rz" wynika, że umowę można rozwiązać do końca roku poprzedzającego start sezonu, a  w ubiegłym roku umowa z Canal+ rozwiązana nie została. – Nie odnosimy się do spekulacji prasowych. Nie otrzymaliśmy na ten temat żadnych oficjalnych informacji od naszych partnerów. Nasza umowa z Ekstraklasą SA nadal obowiązuje – mówi Michał Stryjecki z biura prasowego Canal+ Cyfrowego. Obowiązuje też umowa sublicencyjna Polsatu z Canal+, z mocy której sportowe kanały Polsatu pokazują wybrane mecze Ekstraklasy. – Jesteśmy spokojni o końcówkę tego sezonu i kolejny – mówi Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

Rzecznik Ekstraklasy podkreśla, że losy projektu nie są jeszcze przesądzone. – Nie jest tajemnicą, że badamy rynek i od wielu miesięcy sprawdzamy pewne mechanizmy, oceniając projekt własnego kanału przed finalną decyzją w jego sprawie – mówi.

Andrzej Placzyński, szef firmy Sportfive w Polsce, mówi, że na świecie takie rozwiązania prawie nie występują. – Z tego, co wiem, w Europie taki kanał działa tylko w Holandii – mówi. Według Mariana Kmity holenderski kanał Eredivisie nie jest jednak przykładem na sukces takich projektów. – Doświadczenia europejskie w zakresie powoływania takich kanałów są jak najgorsze. We Francji taki pomysł żył tylko przez chwilę, projekt holenderski nie przynosi oczekiwanych zysków – mówi. Według niego polski pomysł może wynikać z przeszacowania popytu na mecze Ekstraklasy. – Według naszych badań za taki kanał gotowych byłoby zapłacić w Polsce nie więcej niż 300 tys. ludzi. To za mało, by skalkulować cenę takiej stacji tak, by mieściła się ona w budżecie. Na samą produkcję takich relacji wydaje się dziesiątki milionów złotych – mówi.

Rzecznik Ekstraklasy podaje, że m.in. analiza projektu holenderskiego ma pomóc oszacować skalę przychodów z prowadzenia ewentualnej podobnej działalności w Polsce.