Na zakończonym wczoraj największym festiwalu reklamowym Świata Cannes Lions jurorzy przyznali dwa grand prix w kategorii, w której nagradzane są całe kampanie reklamowe, a nie poszczególne jej elementy. W sześć lat po wielkim sukcesie filmiku „Evolution", na którym pokazywane było, jak dzięki zabiegom profesjonalnych charakteryzatorów niepozorna modelka zamienia się w piękność, Dove znów zebrało najwyższe laury za kolejną kampanię walczącą z kobiecymi kompleksami:
Agencja Ogilvy Brazil São Paulo wymyśliła akcję „Rysowanie prawdziwego piękna". Do rysowania przypadkowo wybranych kobiet zaprosiła Gila Zamorę, rysownika, który zajmował się w FBI rysowaniem portretów pamięciowych.
Nie widząc kobiet najpierw rysował je, słuchając ich własnych opisów samych siebie, a następnie – opisów tych samych osób, ale podawanych przez inne osoby. W większości przypadków rysunki wykonane pod opisy samych rysowanych prezentowały znacznie brzydsze i mniej atrakcyjne osoby.
Drugie tytanowe grand prix dostała akcja „Głupi sposób na umieranie" wymyślona przez agencję McCann Melbourne dla metra w tym mieście: