Od stycznia 300 czytelników wydawanej przez Sanomę fińskiej gazety „Helsingin Sanomat" dostanie od wydawcy za darmo przeznaczoną wyłącznie do czytaniu gazet tabliczkę e-papieru. Przypomina ona e-czytnik lub prosty tablet, lecz o znacznie mniej rozbudowanym wachlarzu funkcjonalności.
W pierwszej wersji urządzenia ekran jest jeszcze szklany, co ma wpływ na jego - i tak niedużą - wagę. Kolejne wersje mają posiadać elastyczne ekrany plastikowe i występować w różnych formatach. Jak zapowiada producent, maksymalna waga kolejnych wersji urządzenia nie przekroczy 110 gramów – podaje portal prasa.info. E-czytnik nie wymaga podłączania do prądu, bo ładuje się energią pobieraną ze światła (nie tylko naturalnego, ale też sztucznego) - jego tył to panel solarny.
Marek Miller, rzecznik komisji ds. promocji prasy Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, który był w tym tygodniu na spotkaniu producenta tych urządzeń, Leia Media, z polskimi wydawcami w Izbie Wydawców Prasy mówi, że według zapowiedzi firmy kolejne wersje urządzenia mają też mieć ekrany dotykowe. – Idea wydawcy jest taka, by w trakcie tego programu związać czytelnika z tytułem. Urządzenie będzie się otrzymywać za jego subskrypcję – mówi.
Chodzi także o oszczędności po stronie wydawniczej. Jak tłumaczył na spotkaniu z wydawcami Janne Kaijärvi z Leia Media, rocznie wyprodukowanie i dostarczenie gazety jednemu czytelnikowi kosztuje wydawcę 200-300 euro. Kosztujący firmę 40 euro lekki czytnik z e-papieru jest wiec bardziej ekonomicznym rozwiązaniem. Produkcja treści w wersji elektronicznej nie kosztuje bowiem tyle, co drukowanych. Koszty papieru, druku i dystrybucji papierowych wydań stanowią dziś 60-70 proc. wszystkich kosztów wytworzenia gazety.
Pytanie tylko, czy nawet giętkie i lekkie jak piórko urządzenia przekonają czytelników zaopatrzonych już przecież w bardziej wszechstronne smartfony i tablety? Fińscy pomysłodawcy tego rozwiązania liczą, że do spopularyzowania tego rozwiązania przyczyni się subsydiowanie urządzeń czytelnikom w zamian za wykupienie dłuższej prenumeraty.