Producent filmu, którego premiera była pierwotnie planowana na 25 grudnia, Sony Pictures, zrezygnował zarówno z jego premiery, jak i wprowadzani go do kin po tym, jak grupa prawdopodobnie północnokoreańskich hakerów tytułująca się Strażnikami Pokoju, zagroziła odwetem w postaci ataków terrorystycznych na kina pokazujące ten film.

Portal Variety.com podał jednak właśnie, że wybrane kina, np. Plaza Atlanta i Alamo Drafthouse już zapowiadają na swoich kontach w portalach społecznościowych, iż pokażą film w te Święta.

„The Interview" to wyreżyserowana przez Evana Goldberga i Setha Rogena (główne role grają Seth Rogen i James Franco) satyra o fikcyjnym zamachu na Kim Dzong Una - przywódcę Korei Północnej, która – zdaniem jej przeciwników – jest pochwałą terroryzmu i jako taka nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego. Innego zdania jest jednak spora część filmowej branży (decyzję Sony skrytykował otwarcie chociażby amerykański gwiazdor George Clooney), a także prezydent Barack Obama, który w oficjalnym wystąpieniu skrytykował Sony za to, że nie skonsultowało z nim decyzji o odwołaniu pokazów, bo nie powinno się ulegać żadnym żądaniom terrorystów oraz że USA odpowiedzą na atak terrorystyczny proporcjonalnie i w sposób, jaki uznają za odpowiedni. Przeciwnicy blokowania kontrowersyjnej premiery podkreślają, że nie chodzi o samą treść produkcji, ale o to, że to nie hakerzy powinni decydować o tym kto i jaki film może obejrzeć oraz kiedy.

Brazylijski pisarz Paulo Coelho zaproponował nawet Sony na Twitterze że chętnie udostępni „The Interview" na własnej stronie internetowej. Koncern nie był jednak tą propozycją zainteresowany. Sony zostało już ciężko doświadczone przez hakerów, którzy nie tylko grozili atakami, ale także wykradli koncernowi m.in. numery ubezpieczeń pracowników oraz ich maile zawierające pikantne szczegóły dotyczące kulisów produkcji. Publikując je, wywołali w Hollywood ogromny skandal.