Od 21 kwietnia firmy, które nie mają stron w wersji na urządzenia mobilne, czyli przystosowanych do wyświetlania na ekranach smartfonów i tabletów, znajdą się niżej w wynikach wyszukiwania niż te, które działają już w tzw. segmencie m-commerce. To – z punktu widzenia polskich przedsiębiorców – prawdziwa rewolucja. Wiele rodzimych firm, choć dysponuje własną stroną www, nie ma wersji mobilnej. To segment, który w naszym kraju mocno kuleje. Jeśli zatem krajowe spółki szybko nie dostosują się do nowych reguł Google'a, nie pojawią się na pierwszej stronie wyszukiwarki. A to oznacza, że przestaną być w ogóle widoczne online. – Nie oszukujmy się, prawie nikt nie zagląda co jest na drugiej, czy trzeciej stronie wyników wyszukiwania – mówi Maciej Lewiński, ekspert z firmy iSurvival.