Aktualizacja: 11.12.2018 17:42 Publikacja: 11.12.2018 17:28
Henryk Mikołaj Górecki, lata 70. XX w. A
Foto: Andrzej Zborski/Fotonova/Znak
Krakowska dziennikarka Maria Wilczek-Krupa już poprzednią książką o Wojciechu Kilarze pokazała, że potrafi pisać o muzyce w sposób ciekawy nawet dla laika. Kreślone przez nią portrety twórców nie mają pomnikowego charakteru. Wielkość łączy się z przyziemnymi drobnostkami, twórczy geniusz z przyjemnościami lub kłopotami codziennego życia.
Ta pisarska metoda doskonale sprawdziła się także w przypadku Henryka Mikołaja Góreckiego, twórcy najsłynniejszej polskiej kompozycji XX w. – III Symfonii, słuchanej przez melomanów i kierowców TIR-ów jadących po bezdrożach Ameryki. A jednocześnie to człowiek, który zaciekle bronił swej prywatności, zatem dla wielu fanów pozostał postacią tajemniczą.
News-killer, „gejmczendżer”, który chce opublikować Reporter w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich, jest klu...
W nowym odcinku podcastu „Rzeczy o książkach” jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy i scenarzystów opowia...
Książkę Percivala Everetta „James”, która otrzymała Pulitzera 2025, czyta się świetnie. Chociaż opowiada o jedny...
Czytanie poezji w ciemności, literackie spotkania z twórcami, trzy koncerty, a nawet poetycka gra w bule - to ty...
Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie (15–18 maja) odbędą się w przestrzeni Pałacu Kultury i Nauki oraz po ra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas