Byłam w wielu krajach – jedynym, w którym mężczyźni nie są kobietom niezbędni, jest Polska. Jadałam tu kolacje, na które nie zaproszono ani jednego mężczyzny. W Chorwacji to nie do pomyślenia. Polki są dobrymi aktorkami – grają kruche, a w rzeczywistości są silne. U nas też kobiety są mocniejsze od mężczyzn. Nie mają wyboru. Mogą albo zdychać, albo chwytać się jakiejkolwiek roboty. Ale nie chcę, by z tej rozmowy wynikało, że książka jest tylko smutkiem i żałością, bo wtedy nikt jej nie kupi. Są też zabawne elementy!
[b]Najdowcipniej wypowiadają się dwa płody – nienarodzone bliźnięta dyskutujące w łonie matki. Skąd taki pomysł? [/b]
Myślę, że tylko nienarodzeni zachowują własny głos i stanowisko. Gdy przychodzą na świat, tracą go, cichną.
[b]O ile się urodzą, bo w pani książce grozi im aborcja. Pisze pani o niej, jakby wcale nie była gorsza niż życie. [/b]
Wierzę, że lepiej się nie narodzić. Tylko kiedy patrzę na moją siedmiomiesięczną wnuczkę, przychodzi mi do głowy, że warto. Choćby po to, by uszczęśliwić babcię.
[b]Wszystkie książki napisała pani językiem mówionym. W epoce blogów tylko taka narracja brzmi aktualnie? [/b]
Nie jestem teoretykiem literatury. Piszę, jak mogę. To nie wybór, to ja. Znam tylko język wzięty z życia, z ulicy.
[b]A co z literaturą piękną? [/b]
Ma pani na myśli "Quo vadis" i resztę? Czytam ją, ale uważam, że należy do przeszłości. Minęło malarstwo Rubensa i muzyka Mozarta, a nowa twórczość jest równie wartościowa. Jestem pisarką XXI wieku.
[i]rozmawiała Paulina Wilk[/i]
[ramka]
[b] Vedrana Rudan
chorwacka pisarka i publicystka [/b]
Urodziła się w Opatiji (Chorwacja). Z wykształcenia jest nauczycielką. Przez 30 lat pracowała jako dziennikarka prasowa i radiowa. Była pierwszym dziennikarzem, którego zwolniono, gdy do władzy doszedł Franjo Tudjman.W Polsce ukazały się dotychczas dwie jej książki: "Ucho, gardło, nóż" (zaadaptowana przez Krystynę Jandę jako monodram w teatrze Polonia) i "Miłość od ostatniego spojrzenia". Już po wojnie pisała felietony do najważniejszego chorwackiego tygodnika "Nacional". Teraz prowadzi blog [link=http://www.rudan.info]www.rudan.info[/link][/ramka]