Mafia. Krótki przewodnik

„Gangster” to historia agenta FBI, który został członkiem La Cosa Nostry

Publikacja: 15.02.2011 00:44

Mafia. Krótki przewodnik

Foto: ROL

Joaquin „Jack” Garcia ma metr dziewięćdziesiąt wzrostu i waży blisko 200 kilogramów. Taką wagą można by obdzielić dwóch wysportowanych agentów FBI, ale czy któryś z nich miałby podobne sukcesy?

Przez ćwierć wieku służby Garcia wsadził za kratki setki handlarzy narkotyków, skorumpowanych gliniarzy i sprzedajnych ławników. Ale jego największy sukces to przedostanie się do struktur La Cosa Nostry. Przedtem udało się to tylko jednemu stróżowi prawa – agentowi specjalnemu Josephowi Pistone szerzej znanemu jako Donnie Brasco.

Na początku lat 80. Pistone infiltrował rodzinę Bonnano, jeden z pięciu mafijnych klanów Nowego Jorku. 15 lat później Joaquin Garcia został członkiem grupy przestępczej Grega DePalmy, która podlegała innej z wielkich nowojorskich familii – Gambino. O tym opowiada we wspomnieniowej książce „Gangster” (premiera 24 lutego). Najciekawszy wątek dotyczy obyczajowości członków La Cosa Nostry. Garcia musiał ją poznać, by później chłopcy z ferajny wzięli go za swojego. Jak stworzyć „człowieka honoru” (bo tak mówią o sobie mafiosi)?

 

 

 

 

Gangster potrafi rozpoznać garnitury Brioni czy Zegny i odróżnia je od mniej znanych marek. Najlepszy garnitur ma tradycyjny krój i jest szyty z włoskich materiałów.

Krawat zawsze jedwabny. Koniecznie chusteczka, dobrana ze znawstwem. Mafioso w kilka sekund stwierdzi, jaka jest wartość zegarka. Najchętniej wybiera złotego roleksa za co najmniej 4 tysiące dolarów. Diament wycenia szybciej niż ekspert od Tiffany’ego. Nosi sygnety, wysadzane diamentami spinki do mankietów i zapinki do krawatów.

 

 

Mafioso jest smakoszem i wie, gdzie najlepiej dają zjeść. Nigdy nie spogląda w menu. I tak ugotują mu, czego zażąda.

Typowe zamówienie wygląda następująco: „Zróbcie mi trochę prosciutt” z parmeggiano reggiano i trochę antipast, odrobinę polenta z gorgonzola i kiełbasą, a kiedy skończę, przyniesiesz mi linguine z sosem z małży”.

Jedząc, gangster uważa na plamy zwane „włoskim medalem wojennym”. Taki „medal” odbiera godność. Mafiosi wywabiają plamę wodą sodową, a po wyschnięciu sypią talk, który usuwa tłuszcz.

 

 

Po posiłku nie może dojść do żenujących uzgodnień w rodzaju: „Ty miałeś spaghetti, a ja kurczaka”. Zawsze jeden z biesiadników pokrywa całą należność. Nie zważa na ewentualne protesty.

Gangster zostawia też wysoki napiwek. I tak daje z kradzionych pieniędzy. W święta członkowie La Cosa Nostry sprawiają sobie kosztowne prezenty. Przed laty John Gotti senior, wówczas głowa rodziny Gambino, obdarowywał kumpli wyjątkowo drogim koniakiem – Remy Martin, Louis XIII. Cena: 1500 dolarów za butelkę.

Jeżeli bossowi spodoba się samochód podwładnego, ten powinien oddać mu kluczyki.

 

 

Pieniądze trzymaj w powiązanym gumką grubym pliku (zwanym sękiem).

Na wierzchu koniecznie studolarówka. Do kieszeni możesz wsadzić co najwyżej prawo jazdy. Najlepiej, jeśli będzie nieaktualne.

 

 

Broda i wąsy są niedozwolone. Mafiosi twierdzą, że nie mają nic do ukrycia i przed nikim nie muszą się chować. Na powitanie całują się w policzki. Nieustannie okazują swoją władzę.

Gangster nigdy nie pyta, jaka whisky jest w barze, ale z miejsca woła: „Hej, dajcie mi tu Johnnie Walkera Black z lodem”. Nie mają? Ich problem.

Agent powinien przyswoić tę wiedzę i nie wyłożyć się w chwili próby. Jeżeli wezmą go za kapusia, dostanie kilka gramów ołowiu, martwego kanarka w zęby i wyląduje w bagażniku samochodu pośrodku opłaconego na kilka tygodni parkingu.

Pod względem literackim „Gangstera” nie można porównywać z „Ojcem chrzestnym” Mario Puzo czy „Gomorrą” Roberta Saviano.

To nie ambitna proza, ale ledwie rzetelne dziennikarstwo. Podejrzewam jednak, że zainteresowani mafią i tak po tę książkę sięgną.

Dla nich to propozycja nie do odrzucenia.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

b.marzec@rp.pl

 

 

 

 

„Donnie Brasco”

(reżyseria Mike Newell) – ekranizacja wspomnień Joe Pistone’a (Johnny Depp), który jako pierwszy agent w historii FBI przeniknął do La Cosa Nostra. Poręczył za niego gangster Lefty (Al Pacino). „Jeżeli ty jesteś kapusiem – mówi – to ja jestem największym idiotą w historii mafii”. Twórcy filmu zasugerowali, że Lefty został zamordowany. Była to kara za wprowadzenie do organizacji szpiega. W rzeczywisto- ści Lefty odsiedział wyrok i wyszedł na wolność. Zabił go rak.

„Infiltracja”

(Martin Scorsese) – opowieść o pojedynku dwóch tajnych informatorów. Billy Costigan (Leonardo DiCaprio), oficjalnie usunięty ze szkoły policyjnej, przenika do struktur mafii kontrolującej Boston. Drugi, Collin Sulivan (Matt Damon), robi karierę w policji, a tajne informacje przekazuje bossowi, Frankowi Costello (Jack Nicholson).

Najsłynniejsza kwestia filmu pada z jego ust: „Kiedy byłem mały, mówili mi, że można zostać policjantem albo przestępcą. Ale kiedy stoisz na przeciwko naładowanej broni, co to za różnica?”.

„Wściekłe psy”

(Quentin Tarantino) – ktoś musiał wystawić gangsterów, bo organizowany przez nich skok na jubilera zakończył się strzelaniną. Przestępcy, którzy nie znają się wzajemnie i zostali wynajęci tylko do tej akcji, zgubili pościg i trafili do opuszczonego magazynu. Próbując znaleźć winnego, prowadzą dialogi w stylu:

„Postrzeliłem paru gliniarzy. Zabiłeś kogoś?”. „Kilku gliniarzy”. „Żadnych prawdziwych ludzi?”. „Tylko gliniarzy”.

Pana Pomarańczowego, czyli agenta policji, który wziął udział w skoku, zagrał Tim Roth.

—bm

 

Joaquin „Jack” Garcia ma metr dziewięćdziesiąt wzrostu i waży blisko 200 kilogramów. Taką wagą można by obdzielić dwóch wysportowanych agentów FBI, ale czy któryś z nich miałby podobne sukcesy?

Przez ćwierć wieku służby Garcia wsadził za kratki setki handlarzy narkotyków, skorumpowanych gliniarzy i sprzedajnych ławników. Ale jego największy sukces to przedostanie się do struktur La Cosa Nostry. Przedtem udało się to tylko jednemu stróżowi prawa – agentowi specjalnemu Josephowi Pistone szerzej znanemu jako Donnie Brasco.

Pozostało 90% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski