Jak zrobić z jednej z najważniejszych stołecznych ulic salon czytelniczy? Wprowadzić księgarnie i antykwariaty. „Po książki na Chmielną" – to nowy projekt urzędu Śródmieścia.
Według zamysłu włodarzy dzielnicy deptak i handlowa ulica mają zacząć się kojarzyć z książkami. – Bo Chmielna ma potencjał – mówi Krzysztof Czubaszek, szef Wydziału Kultury w Urzędzie Dzielnicy Śródmieście. – Położenie w centrum miasta, blisko Traktu Królewskiego, i dobra komunikacja sprawiają, że jest to wymarzone miejsce, by na stałe zadomowiła się tu książka – argumentuje.
Na razie jakoś naturalnie się nie zadomowiła. Są jeden sklep z książkami i Traffic. Teraz księgarze mają więc rywalizować w konkursie o najem pięciu lokali: w kamienicy pod nr. 10 (przy skwerze obok Cepelii) oraz w budynku pod „czwórką". W tej chwili te pomieszczenia stoją puste. Za ile dzielnica ma szanse je wynająć? Książki to nie jest dochodowy interes.
– Ceny określi konkurs. Ale oczywiście jest pewna dolna granica. Za grosze nie wynajmiemy – mówi Czubaszek.
Jeśli pomysł się przyjmie, dzielnica planuje przeznaczyć na działalność księgarską kolejne lokale.