Podniecenie i strach towarzyszą uwiecznianiu śmierci

Dziennikarstwo wojenne fascynuje i przeraża. Cena, jaką się płaci za przejmujące zdjęcie, relację czy reportaż, bywa bardzo wysoka

Publikacja: 23.10.2012 10:55

Greg Marinovich, Jo?o Silva Bractwo bang bang Przeł. Wojciech Jagielski, Sine Qua Non, Kraków 2012

Greg Marinovich, Jo?o Silva Bractwo bang bang Przeł. Wojciech Jagielski, Sine Qua Non, Kraków 2012

Foto: Rzeczpospolita

Bractwo Bang Bang to grupa czterech południowoafrykańskich fotografów, którzy zasłynęli w latach 90. serią zdjęć z ogarniętego zamieszkami RPA. „Wszyscy byliśmy biali, młodzi, pochodziliśmy z klasy średniej, ale jeździliśmy do obcych, czarnych townshipów z zupełnie różnych przyczyn i ze skrajnie różnym nastawieniem" – pisze we wspomnieniach Greg Marinovich, który dostał w 1991 r. Pulitzera za udokumentowanie krwawego linczu na przypadkowym przechodniu, oskarżonym o szpiegostwo.

Zobacz na Empik.rp.pl

Z czwórki Bang Bang nadal żyje tylko on i João Silva, który w 2010 r. wskutek wybuchu miny stracił obie nogi, robiąc materiał w Afganistanie. Najwcześniej  zginął Ken Oosterbroeker Trafiła go zabłąkana kula podczas zamieszek na przedmieściach Johannesburga w 1994 r.

Ta śmierć również została sfotografowana. Na jednym ze zdjęć widać, jak dwóch ludzi wynosi rannego Osterbrookera z ostrzelanego terenu, a jego kolega João Silva jak w amoku nie przestaje robić zdjęć umierającemu.

Smutny los spotkał czwartego fotografa – Kevina Cartera. Laureat Pulitzera za słynne zdjęcie głodującego sudańskiego dziecka i czającego się za nim sępa popełnił samobójstwo w wieku 33 lat. W notce pożegnalnej napisał: „Jestem załamany. Bez telefonu, bez pieniędzy na czynsz i alimenty. Prześladują mnie żywe obrazy zabitych i cierpiących, widok ciał, egzekucji, rannych dzieci. Odszedłem i jeśli będę miał szczęście, dołączę do Kena".

„Bractwo Bang Bang" to także znakomita kronika lat 90. w RPA, gdzie przemiany społeczno-polityczne dokonywały się na ulicach. Marinovich oddaje podniecenie i strach towarzyszące uwiecznianiu śmierci. Gdy autor opisuje, jak w trakcie Wojny Bałkańskiej wędrował z chorwackimi żołnierzami, którzy mordowali, gwałcili i podpalali domy, nasuwa się pytanie, gdzie leży granica reportażu.

W wydanym właśnie przez Cartę Blancę „Kruchym lodzie" polska reporterka Anna Wojtacha opisuje nieco inny rodzaj dziennikarstwa. Pokazuje świat wojny i przemocy, którego blade odbicie oglądamy w telewizyjnych relacjach. Nie może być zbyt krwawo i naturalistycznie, by nie zniechęcić widzów. Najsłynniejsze zdjęcia fotografów z Bang Bang w polskiej telewizji musiałyby zostać rozmazane.

Wojtacha pisze osobiście, stawiając szczerość i dynamiczność ponad literackość swoich wspomnień. Z pasją opisuje godziny przygotowań, by nagrać telewizyjną „setkę".  „Kruchy lód" pozwala wyobrazić sobie, jak było w Gruzji czy w Strefie Gazy. W dodatku opisuje to z perspektywy kobiecej – a porusza się w świecie zdominowanym przez mężczyzn: dziennikarzy wojennych, żołnierzy, islamistów.

Reporterka zdaje też sobie sprawę, że jej transmisje dostarczają zamachowcom rozgłosu. Autorka, tak jak Marinovich, nie ukrywa ciemnej strony zawodu: zdewastowanych relacji z bliskimi, rozpadających się związków i alkoholu, który jest codziennym środkiem nasennym reporterów.

Greg Marinovich, João Silva Bractwo bang bang Przeł. Wojciech Jagielski, Sine Qua Non, Kraków 2012

Bractwo Bang Bang to grupa czterech południowoafrykańskich fotografów, którzy zasłynęli w latach 90. serią zdjęć z ogarniętego zamieszkami RPA. „Wszyscy byliśmy biali, młodzi, pochodziliśmy z klasy średniej, ale jeździliśmy do obcych, czarnych townshipów z zupełnie różnych przyczyn i ze skrajnie różnym nastawieniem" – pisze we wspomnieniach Greg Marinovich, który dostał w 1991 r. Pulitzera za udokumentowanie krwawego linczu na przypadkowym przechodniu, oskarżonym o szpiegostwo.

Pozostało 84% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski