Przeszłość noblisty

Opadły emocje po Noblu dla Patricka Modiano, można się zastanowić, czy to wybitny pisarz.

Aktualizacja: 09.02.2015 18:19 Publikacja: 09.02.2015 17:04

Patrick Modiano (fot. Frankie Fouganthin, CCA- 4.0)

Patrick Modiano (fot. Frankie Fouganthin, CCA- 4.0)

Foto: Wikimedia Commons

Literacki Nobel dla Francuza wprowadził wielu w konsternację. Wszyscy u nas pytali, kim jest ten mało charyzmatyczny Francuz w czerwonym swetrze. Kolejne zaskoczenie wywołał fakt, że aż sześć jego książek zostało przetłumaczonych na język polski, a mimo to zna go zaledwie garstka frankofilów. Pojawiła się więc nazbyt prosta sugestia, że skoro nikt nie zapamiętał jego książek, to nagrodzono pisarza dobrego, aczkolwiek nie wybitnego. Podobnie jak w 2008 r., kiedy Nobla dostał inny Francuz, Jean-Marie Le Clezio, którego tomy zalegają dzisiaj w składach taniej książki.

Nie dziwi, że polscy wydawcy w pierwszej kolejności skupili się na wypuszczeniu do księgarń wznowień. Niepokojące jednak jest to, że po czterech miesiącach od werdyktu szwedzkiej Akademii ukazała się u nas tylko jedna premiera, a kolejnych wśród zapowiedzi nie widać.

Tym wyjątkiem jest szeroko promowana „Perełka", która, niestety, wydaje się wyborem niefortunnym. To powieść trudna w odbiorze, mogąca zmęczyć słabo zmotywowanych czytelników i utrwalić stereotyp Modiano jako „zdolnego nudziarza". Nie należy ulegać takim opiniom. Warto sięgnąć po inne jego książki, bo mamy do czynienia z twórcą wyjątkowym. Patrick Modiano potrafi opowiadać o własnych obsesjach i lękach, przekładając je na traumy i doświadczenia wielu pokoleń Europejczyków.

69-letni Francuz uparcie powraca do kilku tematów, wciąż zmieniając ich formę i anegdotyczne tło. Tematem numer jeden jest młodość, lepiej lub gorzej przeżyta. „Tego, co słyszy się w tym wieku, nie potrzeba notować. To się wpisuje trwale, nie do zatarcia, w naszą głowę, na całe życie" – mówi bohater „Zagubionej dzielnicy". Postaci Modiano zawsze są jednocześnie narratorami, przeszłość oglądamy ich oczami. Młodość jest tu kluczem do tożsamości. Drażni jak niezagojona rana.

Drobny zbieg okoliczności, nagłe wydarzenie czy przypadkowe spotkanie stają się impulsem pobudzającym bohaterów do introspekcji. Zanurzają się w przeszłości, przeżywając ją na nowo, tak jakby zapomnieli, co było puentą dojrzewania. A wejście w dorosłość zazwyczaj oznacza u Modiano spalone mosty.

Inną cechą rozpoznawczą noblisty są portrety zamkniętych środowisk pozostających na marginesie społecznym. Mogą to być kolaboranci, policyjni konfidenci, przestępcy, ale także dekadenci i utracjusze z arystokratyczno-artystycznej bohemy. Młodzi bohaterowie dają się wciągnąć w ich świat. Wchodzą w wir romansów i awantur. Przeżywają w tych grupach różnorakie inicjacje, by w końcu uciec i przejść w dorosły świat.

Dla Ambrose'a Guise'a, bohatera „Zagubionej dzielnicy", wejściem w dorosłość jest zmiana tożsamości i ucieczka z Paryża do Anglii. Nawet jego nowe nazwisko przetłumaczone dosłownie oznacza przebranie, maskę. Podobnie jest w „Willi Triste", gdzie Victor Chmara opuszcza przyjaciół i wyjeżdża do Ameryki. Ucieka, aby ocalić się przed samozniszczeniem, któremu ulegają dekadenccy przyjaciele. Z kolei w „Nawrotach nocy" poznajemy historię kolaboranta i zdrajcy, którego młodość przypadła na czas wojny. Nie jest złym człowiekiem, po prostu dostał się pod skrzydła degeneratów.

Przeszłość jest u Modiano źródłem traumy, a jednocześnie fascynującym zwierciadłem, w którym bohater chce się na nowo przejrzeć. Theresa, tytułowa „Perełka", jest na tym tle wyjątkowa. W ogóle nie czuje się dorosła, bo nigdy nie przeżyła właściwie swojego dzieciństwa. Mimo że matka nie żyje, Theresa wciąż szuka jej akceptacji i miłości, co prowadzi ją do obłędu.

Powieści Modiano nie dają poczucia komfortu. Nie ma w nich epickiego rozmachu. Wręcz przeciwnie, to niezwykle gęste minipowieści, pełne detali, skupione na prozaicznych gestach. Czasami bez puenty, urwane jakby w połowie. Trochę przez to podobne do filmów nowej fali francuskiej, które Modiano musiał oglądać w latach młodzieńczych. To proza wspomnienia, krótkiego i ulotnego poczucia déja vu. Pisarz z upodobaniem wymienia dziesiątki nazw ulic i miejscowości. Zarzuca nas nazwiskami, opisuje przedmioty i miejsca, które nam nic nie mówią, a dla bohatera są niezwykle istotne. Nie mamy za przewodnika wszystkowiedzącego narratora, tylko kogoś, kto próbuje odkopać to, co przed laty wyparł z pamięci. Z potłuczonych fragmentów wspomnień chce odtworzyć swój portret z dawnych lat.

Modiano nie stara się przypodobać czytelnikowi, który czasami sam musi się domyślić, jaka tajemnica kryje się za bohaterami. Czyje mieszkania stoją puste w Paryżu w czasie okupacji, więc bohater może w spokoju konfiskować z nich obrazy i antyki? Co robiła w czasie wojny matka „Perełki", że po 1945 r. musiała wyjechać do Maroka? Dlaczego Ambrose Guise z „Zagubionej dzielnicy" uciekł z Paryża? Dlaczego bohater „Nawrotów nocy" chce wywieźć swoją matkę z Paryża do Szwajcarii?

Modiano opowiada o traumie poprzez białe plamy. Najważniejsze nie jest to, co zostało ujęte wprost, lecz to, co bohaterowie w swoich narracjach usilnie próbują przemilczeć, a co podskórnie uderza czytelnika ze zdwojoną siłą.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski