Uwielbiany dziwak

Nowa powieść i film oparty na prozie Pynchona już w polskiej edycji.

Aktualizacja: 22.06.2015 20:42 Publikacja: 22.06.2015 20:37

Joaquin Phoenix i Reese Witherspoon w ekranizacji „Wady ukrytej” w reżyserii P.T. Andersona

Joaquin Phoenix i Reese Witherspoon w ekranizacji „Wady ukrytej” w reżyserii P.T. Andersona

Foto: materiały prasowe

Thomas Pynchon to jeden z najważniejszych żyjących pisarzy amerykańskich, stawiany w jednym rzędzie z Cormakiem McCarthym i Philipem Rothem. Właśnie ukazał się polski przekład jego ostatniej powieści „W sieci" i jednocześnie na DVD premierę ma filmowa adaptacja jego poprzedniej powieści „Wada ukryta".

Poza książkami Pynchon słynie z tego, że nikt nic o nim nie wie. Dekady temu zapadł się pod ziemię i od 60 lat nie udziela wywiadów, komunikując się z czytelnikami wyłącznie za pomocą publikacji. W powszechnym obiegu funkcjonują zaledwie cztery fotografie pisarza ze szkoły średniej i wojska.

Tyle legendy, bo wbrew mitowi kompletnej anonimowości, o Pynchonie wiadomo całkiem sporo. Tajemnicza aura wokół autora „Tęczy grawitacji" była niejednokrotnie rozwiewana za sprawą śledztw dziennikarskich.

Wiadomo, że urodził się w 1937 r. na Long Island blisko Nowego Jorku, a jako nastolatek trafił do szkoły inżynierii w Cornell – kuźni naukowych elit Ameryki. Po pierwszym roku jednak rzucił szkołę i wstąpił do marynarki wojennej. Kariery wojskowej też długo nie pociągnął. Introwertyczna natura nie poddawała się wojskowej dyscyplinie.

– Jego dietę stanowiły głównie trawka, kawa i papierosy, choć nigdy nie pił alkoholu. Zawsze chodził w tym samym zestawie ubrań: zielone spodnie i różowa koszulka – wspominał spotkanie z lat 70. z Pynchonem poeta Bill Pearlman. – Tworzył wokół siebie liczne bariery. Dzwonił do ludzi, ale nikt nie znał jego numeru – pisał Pearlman w „London Review of Books".

Introwertyczność i liczne fobie powracają we wspomnieniach ludzi, których drogi przecięły się ze ścieżkami pisarza. Wiele lat tułał się po Ameryce, mieszkając to tu, to tam. Żył w Seattle, Kalifornii, a nawet w Meksyku, obracając się w środowiskach artystycznych. W końcu w 1990 r. ustatkował się i ożenił ze swoją agentką Melanie Jackson. Po roku urodził im się syn i przeprowadzili się na Manhattan.

Pod względem izolacji Pynchon często porównywany jest do Salingera. Jednak autor „Buszującego w zbożu" odciął się od świata również jako autor. Tymczasem Pynchon nie potrafi pisać do szuflady. Niegdyś słynął z postmodernistycznych, wielostronicowych powieści eksperymentalnych, w których nic nie było oczywiste. Z kolei ostatnie powieści – „W sieci" oraz dopiero co zekranizowana przez Paula Thomasa Andersona „Wada ukryta" – są zaskakująco przystępne w odbiorze.

Bohaterem „Wady ukrytej" jest Larry „Doc" Sportello – prywatny detektyw ze skłonnością do marihuany. Powieść z 2009 r. to czarny kryminał odwołujący się do spuścizny Chandlera, z tym że przefiltrowany przez narkotyczną wyobraźnię Pynchona. „Wróciwszy do środka, Doc odkrył, że pali się coraz więcej ultrafioletowych świateł, ponieważ papugi na jego koszuli zaczęły się poruszać, trzepotać skrzydłami, skrzeczeć i być może nawet mówić, choć z drugiej strony mogło to być spowodowane trawką". To jedno zdanie mówi więcej o powieści Pynchona niż opis pokręconej fabuły i przerysowanej intrygi agenturalno-hipisowskiej.

P.T. Anderson, wybitny uczeń Roberta Altmana, autor „Boogie Nights", „Magnolii" i „Aż poleje się krew", wydawał się twórcą stworzonym do ekranizacji tej powieści, gdyż doskonale czuje hedonistyczno-dekadencką aurę Kalifornii.

Jednak filmowa „Wada ukryta" okazała się twardym do zgryzienia orzechem dla widzów. Świadczy o tym wąska dystrybucja filmu na świecie i związane z tym niskie zyski ze sprzedaży biletów. Powstały obraz to krzyżówka „Las Vegas Parano" i „Big Lebowskiego", choć nie tak dobra, jak te tytuły. W popalającego trawkę „Doca" Sportello wcielił się Joaquin Phoenix. Drugi plan wypełniły również gwiazdorskie nazwiska: Benicio Del Toro, Reese Witherspoon i Josh Brolin. W Polsce, pomimo świetnej obsady i znanego nazwiska reżysera, dystrybutor zrezygnował z kinowych pokazów i wypuścił film po pół roku od amerykańskiej premiery prosto na DVD.

Film podzielił krytyków. Jedni dostrzegali w nim ducha Pynchona, czyli wszechobecny rozpad, dekadencką aurę i narkotyczną wyobraźnię. Inni zarzucali Andersonowi złe prowadzenie aktorów, spłycenie pynchonowskiego poczucia humoru, a przede wszystkim nudę. Co z tego, że być może zaplanowaną.

Równolegle do filmu ukazał się polski przekład najnowszej powieści 78-letniego pisarza „W sieci" z akcją osadzoną tym razem w Nowym Jorku. Znawcy twórczości Pynchona dostrzegają w lokalizacjach, postaciach i epizodach wiele z jego prywatnych doświadczeń.

W warstwie fabularnej to współczesny kryminał, w którym dominuje – jakżeby inaczej – poczucie paranoi. We wcześniejszych powieściach Pynchona były to obsesje na tle zimnej wojny, nielegalnych działań CIA oraz FBI i amerykańskiego militaryzmu. „W sieci" obrazuje paranoję terrorystyczną, która dotknęła społeczeństwo amerykańskie po 11 września 2001 r. Jeden z wybitniejszych prozaików Ameryki zdaje się mówić, że zachodnie społeczeństwa oddają lwią część wolności w złudnej nadziei, że można wyeliminować wszelkie ryzyko i zagrożenie z naszego życia. Niby nic nowego, ale trudno nie przyznać mu racji.

Thomas Pynchon to jeden z najważniejszych żyjących pisarzy amerykańskich, stawiany w jednym rzędzie z Cormakiem McCarthym i Philipem Rothem. Właśnie ukazał się polski przekład jego ostatniej powieści „W sieci" i jednocześnie na DVD premierę ma filmowa adaptacja jego poprzedniej powieści „Wada ukryta".

Poza książkami Pynchon słynie z tego, że nikt nic o nim nie wie. Dekady temu zapadł się pod ziemię i od 60 lat nie udziela wywiadów, komunikując się z czytelnikami wyłącznie za pomocą publikacji. W powszechnym obiegu funkcjonują zaledwie cztery fotografie pisarza ze szkoły średniej i wojska.

Pozostało 87% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski