Reklama

Nie musimy być bratankami

„Stosunki polsko-niemieckie nie są ani zimne, ani ciepłe: są letnie, choć czasem stają się chłodne. Dzieje się to wtedy, gdy interesy obu państw krzyżują się, zamiast się pokrywać”.

Publikacja: 09.09.2008 04:07

Nie musimy być bratankami

Foto: Rzeczpospolita

Ta diagnoza Macieja Hulickiego pochodzi z najnowszego numeru kwartalnika „Pressje”, zatytułowanego „Polak, Niemiec dwa bratanki”. Na okładce pisma prowokacyjnie umieszczono zdjęcie niemieckiego piłkarza polskiego pochodzenia Lukasa Podolskiego w koszulce z białym orłem.

Co może zbliżyć Polaków i Niemców? Teksty z tego numeru pisma są próbą odpowiedzi na to pytanie na wielu różnych płaszczyznach – od poważnych polityczno-historycznych (tekst Krzysztofa Szczerskiego czy wywiady z Markiem Cichockim i Zdzisławem Krasnodębskim) po nieco lżejsze analizy, jak tekst Agnieszki Marii Porębskiej, który autorka rozpoczyna słowami: „Polaków i Niemców wiele dzieli, ale jedno niewątpliwie łączy: problemy ze sobą, stopień neurotyzmu cechującego oba społeczeństwa. Niemcy to neurotycy Europy, Polacy mają o sobie gorsze mniemanie niż nawet najbardziej antypolsko nastawieni cudzoziemcy”. Potem Porębska rozwija wątek: „Niemcy to zatomizowane społeczeństwo samotnych neurotyków bezustannie skoncentrowanych przede wszystkim na sobie”.

Ale to niejedyna definicja. Józef Drewniok, analizując funkcjonujące w Polsce stereotypy Niemca (obok funkcjonujących w Niemczech stereotypów Polaka), wskazuje, że „od Niemców warto się uczyć dobrej organizacji pracy, pielęgnowania tradycji lokalnych oraz pamięci o stronach rodzinnych, troski o kulturę, szacunku dla sfery prywatnej każdego człowieka oraz solidarności międzyludzkiej”.

Jeśli zaś chodzi o pamięć o rodzinnych stronach – nie tylko pasjonatów futbolu powinien zainteresować tekst Krzysztofa Mazura o tym, dlaczego Lukas Podolski jest symbolem zmiany i nowego etapu w relacjach polsko-niemieckich.

Każda z tych publicystycznych analiz prowadzi do podobnych wniosków, które w „Pressjach” celnie ujął Wojciech Przybylski: „Tytułowymi dwoma bratankami rzecz jasna nie jesteśmy. Pytanie brzmi, czy musimy nimi być? Przejście ze świata wojny oraz wzajemnej niechęci do krainy przyjaźni i miłości byłoby może piękne, ale zaskakujące i mało wiarygodne zarazem”.

Reklama
Reklama

Pressje, Teka trzynasta Klubu Jagiellońskiego 2008

Ta diagnoza Macieja Hulickiego pochodzi z najnowszego numeru kwartalnika „Pressje”, zatytułowanego „Polak, Niemiec dwa bratanki”. Na okładce pisma prowokacyjnie umieszczono zdjęcie niemieckiego piłkarza polskiego pochodzenia Lukasa Podolskiego w koszulce z białym orłem.

Co może zbliżyć Polaków i Niemców? Teksty z tego numeru pisma są próbą odpowiedzi na to pytanie na wielu różnych płaszczyznach – od poważnych polityczno-historycznych (tekst Krzysztofa Szczerskiego czy wywiady z Markiem Cichockim i Zdzisławem Krasnodębskim) po nieco lżejsze analizy, jak tekst Agnieszki Marii Porębskiej, który autorka rozpoczyna słowami: „Polaków i Niemców wiele dzieli, ale jedno niewątpliwie łączy: problemy ze sobą, stopień neurotyzmu cechującego oba społeczeństwa. Niemcy to neurotycy Europy, Polacy mają o sobie gorsze mniemanie niż nawet najbardziej antypolsko nastawieni cudzoziemcy”. Potem Porębska rozwija wątek: „Niemcy to zatomizowane społeczeństwo samotnych neurotyków bezustannie skoncentrowanych przede wszystkim na sobie”.

Reklama
Literatura
„Zmora” Roberta Małeckiego, czyli zanim zobaczymy Magdę Cielecką jako Kamę Kosowską
Literatura
Noblista László Krasznahorkai, krytyk „gulaszowego komunizmu" i Orbána, lekceważony w Polsce
Literatura
„Nie ma już obywateli świata, bo do tego potrzebny byłby świat, a świata nie ma – są tylko rynki”. Wywiad z László Krasznahorkaiem
Literatura
Literacka Nagroda Nobla 2025. Poznaliśmy nazwisko laureata
Literatura
Literacki Nobel’25. Czy dostanie go Poniatowska?
Reklama
Reklama