Obrazkowe premiery dobre dla każdego

[srodtytul]Tadeusz Baranowski „Skąd się bierze woda sodowa”[/srodtytul]

Ten album trzeba mieć nie tylko dlatego, że po raz pierwszy w historii zebrano wszystkie przygody Bąbelka i Kudłaczka w jednym tomie. Elegancko wydany, wzbogacony o plakaty komiks ukaże się wyłącznie w ilości 330 egzemplarzy. Inną propozycją dla miłośników klasycznego polskiego komiksu jest najnowsze wydawnictwo Szarloty Pawel, rysowane do scenariusza Konrada T. Lewandowskiego „Bunt krasnoludków”.

[srodtytul]Rutu Modan „Rany wylotowe”[/srodtytul]

Debiutancka powieść graficzna izraelskiej rysowniczki Rutu Modan to świetne połączenie dobrego scenariusza i ilustracji, czyli idealny album dla wymagających czytelników. Zresztą niejedyny na festiwalu, bo wśród nowości znaleźć będzie można nowele Craiga Thompsona: „Dziennik podróżny” opisujący pobyt w Europie i Maroku, „Żegnaj Chunky Rice“ oraz reedycję rewelacyjnego autobiograficznego „Blankets”.

[srodtytul]Agata Bara „Leviathan”[/srodtytul]

A gata Bara to nowa twarz polskiego komiksu, ale z pewnością nie gwiazda jednego albumu. Debiutancki „Leviathan“ zachwyca malarskim stylem ilustracji i ciekawym konceptem. Kto zaś jest ciekawy, jak radzą sobie inni młodzi rysownicy, powinien koniecznie sięgnąć po przezabawną, ale i mocno ironiczną „Boską tragedię” Macieja Łazowskiego, „Misia Miszę” Pawła Kłudkiewicza, jak też po nowy numer czasopisma „Karton”.

[srodtytul]Antologia „Powstanie ‘44”[/srodtytul]

Antologia komiksowa „Powstanie ‘44” doczekała się drugiej części. Prezentowany w albumie zbiór prac nagrodzonych w konkursie Muzeum Powstania Warszawskiego stoi na bardzo wysokim poziomie. Klasę i wyobraźnię pokazali i znani rysownicy, i amatorzy. Fani komiksów historycznych na stoiskach w CBA będą mogli szukać jeszcze innych nowości, w tym „Epizodów z Auschwitz 3”.

Pełen program na stronie [link=http://www.komiksowawarszawa.pl]www.komiksowawarszawa.pl[/link].

[ramka][srodtytul]Opinia: Piotr Kowalski, autor serii „Wydział Lincoln” przygotowanej na rynek frankofoński[/srodtytul]

W Polsce wciąż trzeba przekonywać czytelników, że komiks nie jest tworzony przez przygłupów dla przygłupów, że to pełnoprawna forma literacka, która miała olbrzymi wpływ na popkulturę ostatniego stulecia. I chociaż nasz rynek przeżywa teraz boom, nie przypuszczam, by szybko festiwal Komiksowa Warszawa stał się odpowiednikiem francuskiego Angoulemme, najbardziej prestiżowego europejskiego festiwalu komiksów, przyciągającego czytelników w każdym przedziale wiekowym. Udało mi się zaistnieć w krajach frankofońskich i widzę, że komiksy powstają tam 20 razy szybciej, a twórcy są traktowani 20 razy poważniej.