Reklama
Rozwiń
Reklama

Żywa narracja o żołnierzach Maczka

Za każdym razem, gdy wydawnictwo „Znak" publikowało kolejne batalistyczne książki Antony'ego Beevora: o Stalingradzie, Berlinie, D-Day, Krecie, trudno było nie zadawać sobie pytania, dlaczego nie ma polskich autorów, którzy w podobnie zajmujący sposób potrafiliby opowiedzieć o polskim udziale w II wojnie światowej.

Publikacja: 04.06.2011 01:01

I oto „Znak" wydał „Czarną kawalerię" Kacpra Śledzińskiego. „Ciężki tłusty dym zawisł czarnym parasolem nad dolinami Beskidu Zachodniego, roznosząc wokół swąd spalonej gumy i gorącej stali. Był wieczór, słońce nie zaszło jeszcze za widnokrąg, a jednak między stokami panował półmrok (...)Już ostatni motocykl kolumny wszedł w zakręt, kiedy niespodziewanie z obu boków, z przodu i z tyłu zaterkotały karabiny, w wybuchło kilka granatów. Powietrze cięły smugi pocisków, ktoś krzyczał po polsku i niemiecku."

Zobacz na Empik.rp.pl

Pierwsze zdania prologu książki zapowiadają atrakcyjną w formie narrację o brygadzie a następnie dywizji pancernej, dowodzonej przez pułkownika a potem generała Stanisława Maczka. To jedna z najsłynniejszych jednostek Wojska Polskiego, zapowiedź jego unowocześnienia. Jednak, jak pisze Śledziński, idea motoryzacji i „opancerzenia" armii , nie była wcale entuzjastycznie rozwijana. Kierownictwo polskich sił zbrojnych uważało, że czołgi będą narzędziem wsparcia piechoty i artylerii a nie samodzielną siłą ofensywną. Polskę stać było na wystawienie większej liczby brygad pancerno-motorowych. A skończyło się tylko na jednej: 10 Brygadzie Kawalerii.

W tok narracji wplecione są wspomnienia dowódców, żołnierzy i korespondentów wojennych, wśród nich Ksawerego Pruszyńskiego oraz znanego skądinąd z innej strony, bo z przygód Koziołka Matołka, Mariana Walentynowicza. W tej opowieści, skreślonej sprawnym piórem, są krew, pot, groza wojny, dramatyczne i drastyczne sceny, jak choćby ta w której przez godzinę po polu bitwy jeździ i strzela czołg Sherman, z wychylonym z wieżyczki bezgłowym trupem dowódcy. Zmagania w bitwie pod Chambois były tak wyczerpujące, że żołnierzom Maczka nakazano użycie pastylek benzedrynowych ( amfetamina), by byli w stanie dalej walczyć.

1 Dywizja Pancerna, która swój szlak bojowy skończyła atakiem na pierścień obrony Wilhelmshaven, wzięła udział w okupacji Niemiec. Szkoda, że temu niewojennemu wprawdzie, lecz ważnemu a mało znanemu epizodowi autor poświecił tak mało miejsca.

Reklama
Reklama

Kacper Śledziński „Czarna kawaleria. Bojowy szlak pancernych Maczka". Wydawnictwo Znak, Kraków 2011

Literatura
„Lewandowski. Prawdziwy”. Szokująco wspaniała biografia
Literatura
Tajemnica tajemnic współpracy Soni Dragi z Danem Brownem i „Kodu da Vinci" w Polsce
Literatura
Musk, padlinożercy i pariasi. Wykład noblowski Krasznahorkaia o nadziei i buncie
Literatura
„Męska rzecz", czyli książkowy hit nie tylko dla facetów i twardzieli
Literatura
Azja w polskich księgarniach: boom, stereotypy i „comfort books”
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama