Reklama

Chutnik pod celą

W każdy wtorek, między 16 a 17.30, Nauczycielka i Mikołaj przebywają w stołecznym więzieniu przy Rakowieckiej.

Publikacja: 21.10.2012 19:00

Chutnik pod celą

Foto: ROL

Red

Ona prowadzi warsztaty literackie dla więźniów, on wspierają ją, fotografuje „miejsce Kary i Hańby", czasem podrzuca też rezydentom gry planszowe, na przykład „Osadników". Razem z nimi wnikamy w rzeczywistość, w której talerz to plater, a na torbę mówi się samara. Zrozumieć więzienną hierarchię pomagają mieszkańcy obdarzeni pisarskim talentem: Bibliotekarz, S. oraz Biskup. Książka „Proszę wejść", wydana przez Nowy Teatr, jest efektownym kolażem wypowiedzi autorów oraz bohaterów, którzy potrafią nagle zamienić się rolami. To „narracja ze środka, z samego brzucha Rakowieckiej" – zwierza się sroga Nauczycielka, Sylwia Chutnik, która spogląda na ociekający testosteronem świat więzienia z ciekawością, ale i strachem. Jak sama pisze, czuje się jak Jodie Foster składająca cykliczne wizyty Hannibalowi Lecterowi. Mentalnym ochroniarzem Chutnik jest fotograf Mikołaj Długosz, pomysłodawca książki. W jego zdjęciach z Rakowieckiej nie widać dystansu, który cechuje jej pisanie. Spotkanie tych dwóch wrażliwości sprawia, że w „Proszę wejść" nie ma uproszczeń ani dydaktyzmu.

„Proszę wejść",


Sylwia Chutnik, Mikołaj Długosz,

Reklama
Reklama

Ona prowadzi warsztaty literackie dla więźniów, on wspierają ją, fotografuje „miejsce Kary i Hańby", czasem podrzuca też rezydentom gry planszowe, na przykład „Osadników". Razem z nimi wnikamy w rzeczywistość, w której talerz to plater, a na torbę mówi się samara. Zrozumieć więzienną hierarchię pomagają mieszkańcy obdarzeni pisarskim talentem: Bibliotekarz, S. oraz Biskup. Książka „Proszę wejść", wydana przez Nowy Teatr, jest efektownym kolażem wypowiedzi autorów oraz bohaterów, którzy potrafią nagle zamienić się rolami. To „narracja ze środka, z samego brzucha Rakowieckiej" – zwierza się sroga Nauczycielka, Sylwia Chutnik, która spogląda na ociekający testosteronem świat więzienia z ciekawością, ale i strachem. Jak sama pisze, czuje się jak Jodie Foster składająca cykliczne wizyty Hannibalowi Lecterowi. Mentalnym ochroniarzem Chutnik jest fotograf Mikołaj Długosz, pomysłodawca książki. W jego zdjęciach z Rakowieckiej nie widać dystansu, który cechuje jej pisanie. Spotkanie tych dwóch wrażliwości sprawia, że w „Proszę wejść" nie ma uproszczeń ani dydaktyzmu.

Reklama
Literatura
Złota Era VHS: kiedy każdy film był wydarzeniem, a van Damme Bogiem
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Literatura
Sokół wydaje powieść „Wesołych Świąt”. Debiut rapera
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama