Reklama

Pocztówka z przeszłości

Publikacja: 28.10.2012 15:00

Pocztówka z przeszłości

Foto: EAST NEWS

Alice Munro,


Za kogo się uważasz

,

Reklama
Reklama


W.A.B.

Najnowsza książka Munro to ten przypadek, gdy angielskie przysłowie: „Nigdy nie oceniaj książki po okładce" powinniśmy rozumieć dosłownie. Malująca oczy blondynka, owinięta ręcznikiem, przywodzi na myśl raczej romansidło w stylu „50 twarzy Greya" niż pełną subtelności i celnych spostrzeżeń błyskotliwą prozę Munro.

Wydana pierwotnie w 1978 r. quasi-powieść „Za kogo ty się uważasz" przyniosła kanadyjskiej pisarce szacowną The Governor General Award. W Polsce jak dotąd ukazały się cztery tomy jej opowiadań: „Za dużo szczęścia", „Uciekinierka", „Kocha, lubi, szanuje" oraz „Widok z Castle Rock" – wspominkowy tom, będący ukłonem w stronę przodków, o których pamięć, a w raz z nimi historyczne wydarzenia, pisarka przywołuje. Zresztą to ciągłe oglądanie się za siebie, opisywanie miejsc i widoków z dzieciństwa to znak rozpoznawczy Kanadyjki. O Munro mówi się, że jest mistrzynią anegdoty, i właśnie wokół anegdoty buduje ona treść swoich opowiadań, porównywanych do miniatur Vermeera – jest w nich zawarta  cała gama emocji, wszystkie odcienie relacji międzyludzkich.

Podobnie jest i tutaj. Jak wyznała autorka, samo wyrażenie „za kogo się uważasz" pojawiło się w liście, jaki jeden z mieszkańców rodzinnej miejscowości Munro – Wingham – wysłał pisarce, gdy nie spodobało mu się napisane przez nią autobiograficzne opowiadanie „Home". Bezczelne pytanie stało się inspiracją i pomysłem na całą książkę. Powraca w niej ono co chwila, padając z ust nauczycieli, znajomych, brata czy macochy głównej bohaterki.

W swoich opowiadaniach Munro zawsze wykorzystywała wątki autobiograficzne. Nie inaczej jest i tutaj – Rose mieszka w dzielnicy Ontario o nazwie Hanratty, miejscu na granicy wsi i miasta, żywcem wyjętym ze wspomnień Munro o rodzinnym Wingham. Tak jak Munro w młodości Rose cały czas ucieka od przeszłości i ubogiego pochodzenia – w kolejne szkoły, coraz dalej od miejsca urodzenia, w końcu wybiera zawód jakby na przekór tradycji rodzinnej – zamiast konkretnego fachu zostaje aktorką. I jak to u Munro, życie jej bohaterów nie układa się tak, jak sobie tego życzą: mężczyźni pojawiają się i znikają, kariera nie osiąga zadowalającego poziomu, a niskie poczucie wartości nasza bohaterka nadrabia w towarzystwie sarkastycznym humorem i ubarwionymi anegdotkami na temat pochodzenia.

Reklama
Reklama

To uczucie bycia na granicy pomiędzy światami z jednej strony jest powodem kompleksów Rose, a z drugiej motorem napędzającym ją do wyrwania się z – w jej mniemaniu – nieciekawego, ubogiego i gorszego świata. Ale życie – nieusłane niestety różami – zawsze zaskakuje. Gdy Rose wraca po latach do domu, przekonuje się, że to, czego zawsze szukała, czekało na nią na miejscu.

Zwodniczość losu i nieoczekiwane jego zwroty to ulubione tematy Munro, która lubi nam przypominać, że życie to nieustające ucieczki i nieuchronne powroty.

Alice Munro,

Za kogo się uważasz

Pozostało jeszcze 99% artykułu
Reklama
Literatura
Złota Era VHS: kiedy każdy film był wydarzeniem, a van Damme Bogiem
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Literatura
Sokół wydaje powieść „Wesołych Świąt”. Debiut rapera
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama