Przy nim Bear Grylls z Discovery Chanel to niewinny przedszkolak (notabene, gdy Pałkiewicz prowadził już szkolenia dla oddziałów specjalnych, Grylls rzeczywiście mógł jeszcze chodzić do przedszkola).
Dziś godny następca Tony'ego Halika zabiera nas nieco bliżej, co nie znaczy, że w podróż bardziej bezpieczną. W jego wydanej niedawno książce amazońskie lasy zostały zastąpione przez dżunglę chyba równie nieprzewidywalną – wielkomiejską aglomerację.
Co roku w Polsce milion osób zostaje oszukanych. Codziennie ginie 48 samochodów, do 360 mieszkań dokonywane są włamania i dochodzi do około 140 gwałtów. Dlatego ekspert od bezpieczeństwa, generał policji Adam Rapacki, przyznaje w słowie wstępnym do „Dżungli miasta", że taka książka była w Polsce bardzo potrzebna, bo „to pierwsze tego typu opracowanie, które w interesujący i przenikliwy sposób porusza wszelkie aspekty życia w dużych aglomeracjach".
Pałkiewicz nie tylko pokazuje, jak obronić się przed złodziejem czy chuliganem, ustrzec przed gwałcicielem czy oszustem, ale uczy też, jak bezpiecznie korzystać z Internetu.
Jednak najbardziej rzuca się w oczy nietypowa forma książki: to prawdziwy podręcznik, z widowiskową szatą graficzną: tabelkami, ramkami, wytłuszczeniami i graficznym ujęciem najważniejszych myśli. Z jednej strony można powiedzieć, że to profesjonalizm w każdym calu, jednak z drugiej, dla czytelników bardziej staroświeckich, ta jaskrawa forma może wydać się jednak zbyt rewolucyjna. W każdym razie oczy trochę bolą od oślepiających kolorów.