Reklama

Narodowe Czytanie Fredry

Fredro dotarł do polskich domów – tak można w skrócie podsumować sobotnią akcję Narodowego Czytania – pisze Małgorzata Piwowar.

Publikacja: 08.09.2013 19:55

Urszula Dudziak (Klara) ?i Krzesimir Dębski (Cześnik) czytali „Zemstę” ?w Ogrodzie Saskim

Urszula Dudziak (Klara) ?i Krzesimir Dębski (Cześnik) czytali „Zemstę” ?w Ogrodzie Saskim

Foto: ROL

To druga edycja akcji, której inicjatorem jest prezydent Bronisław Komorowski.

?– W zeszłym roku czytaliśmy „Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza w kilkudziesięciu miejscach w Polsce – przypominał prezydent w Ogrodzie Saskim w Warszawie. – W tym roku Fredrę czytamy w ponad 750 różnych miejscach. Jestem przekonany, że z tego czytania wynika samo dobro, lepsze poznanie Polski – i tamtej XIX-wiecznej, i naszej współczesnej. Naszych wad, zalet, umiejętności, mankamentów.

Prezydent nie tylko dokonał symbolicznego otwarcia, ale i dał przykład, czytając wraz z małżonką jeden z utworów hrabiego Aleksandra Fredry. W Ogrodzie Saskim w Warszawie zaprezentowano pięć komedii genialnego znawcy ludzkiej natury.

– Zostały wybrane nieprzypadkowo – wyjaśniał Maciej Szeptycki, praprawnuk Aleksandra Fredry. – Układają się w opowieść o Polakach XIX wieku. Ale i o nas żyjących współcześnie. Naszą historię rozpoczniemy od „Zemsty" pokazującej ludzkie zalety, wady i przywary niezależne od czasów i zwyczajów.

„Zemstę" z podziałem na role czytali m.in. Krzesimir Dębski – Cześnik, Ania Rusowicz – Klara, Andrzej Poniedzielski – Rejent Milczek, Urszula Dudziak – Podstolina, Michał Ogórek – Papkin, Andrzej Pągowski – Dyndalski. ?A ich aktorskie interpretowanie wzbudzało aplauz.

Reklama
Reklama

W „Panu Jowialskim" didaskalia czytała z kolei Krystyna Czubówna. – Nie miałam tremy, choć rzeczywiście sytuacja była dość wyjątkowa – przyznaje "Rz". – To trudny tekst, bo język, jakim został napisany, jest dla nas anachroniczny, choć pełen urody. Wymaga uważnego słuchania, ale reakcje publiczności świadczą, że to wspólne czytanie jest potrzebne. A w dodatku lektura "Pana Jowialskiego" przypomniała mi, że to skarbnica przysłów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Nie tylko w Warszawie, ale i innych miejscowościach, wspólne czytanie zgromadziło tłumy. Tak było m.in. na Rynku Głównym w Krakowie, w Gdańsku na Mariackiej czy w Bydgoszczy, gdzie Fredrę czytano wszędzie – w tramwaju, szkole, teatrze i na ulicy.

Kolejna edycja Narodowego Czytania już za rok. Tym razem Henryka Sienkiewicza

To druga edycja akcji, której inicjatorem jest prezydent Bronisław Komorowski.

?– W zeszłym roku czytaliśmy „Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza w kilkudziesięciu miejscach w Polsce – przypominał prezydent w Ogrodzie Saskim w Warszawie. – W tym roku Fredrę czytamy w ponad 750 różnych miejscach. Jestem przekonany, że z tego czytania wynika samo dobro, lepsze poznanie Polski – i tamtej XIX-wiecznej, i naszej współczesnej. Naszych wad, zalet, umiejętności, mankamentów.

Reklama
Literatura
Złota Era VHS: kiedy każdy film był wydarzeniem, a van Damme Bogiem
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Literatura
Sokół wydaje powieść „Wesołych Świąt”. Debiut rapera
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama