Współczesny Izrael

Ela Sidi, Polka mieszkająca od ponad 20 lat w Izraelu, napisała znakomitą książkę, portretującą życie współczesnych mieszkańców tego kraju.

Publikacja: 23.09.2013 14:48

Współczesny Izrael

Foto: ROL

„Izrael oswojony" to niemal reporterski obraz codzienności (Ela Sidi oparła się na własnych doświadczeniach, obserwacjach i wywiadach), w którym najbardziej uderza społeczna różnorodność i przemieszanie tradycji z nowoczesnością. Widać to nawet w strojach, w które wpisany jest kod, określający przynależność do religijnego lub świeckiego świata.

Chasydzi nawet w czterdziestostopniowym upale obowiązkowo paradują w odświętnych czapach sztrajmelach obszytych sobolowym lub bobrowym futrem, ultra ortodoksyjne Żydówki noszą długie spódnice i peruki, a ich mężowie czarne chałaty, kapelusze i kipy. Swoją religijną odrębność podkreślają także mieszkający w Izraelu wyznawcy islamu, jak i druzowie, Beduini, czy Koptowie. A jednocześnie Izraelczycy świeccy noszą się według zachodniej najnowszej mody i lekceważą wymogi koszerności. Jedni  ściśle przestrzegają religijnych praw, drudzy z nich się wyłamują.

Przedstawiciele różnych światów żyją często osobno, choć obok siebie. Ale są i rodziny, w których mieszają się przeciwne wybory i postawy. Współistnienie wszystkich to wielką szkoła tolerancji. Sidi uważnie przygląda się obyczajom różnych społecznych grup, chociaż sama żyje w kręgach najbardziej postępowych. Pisze o kwestiach społecznych, ekonomicznych i politycznych, pokoju i wojnie z punktu widzenia zwykłych ludzi, by dojść do konkluzji, że eksperyment budowania społeczności izraelskiej wciąż trwa i jest nieukończony.

Tematy, które podejmuje są barwne i wielowątkowe, ale i sama autorka – polonistka i dziennikarka – okazuje się świetną narratorką. Równie żywo opowiada o ludziach, których spotyka, jak i wielkiej przygodzie własnego życia – miłości do Izraelczyka, która związała ją z tym krajem. Mówi szczerze o swojej fascynacji, ale i przeciwieństwach, które musiała pokonać, by wrosnąć w inne kulturowo środowisko, niż to, w którym się wychowała .

Wymagało to  nieraz przełamania nieufności, bo stereotypy działają w obie strony. W Izraelu kursuje wiele dowcipów o Polkach. Jak np. ten: -„Dlaczego w raju nie ma dwóch Polek"? - Bo to byłoby piekło. Czy inny: - Co to jest: osiem „Polek" siedzi w jednym kręgu" – Igloo – pada odpowiedź.

Często spotykane izraelskie powiedzenie „nie-bądź Polakiem" znaczy nie bądź zbyt formalny, krytyczny, powściągliwy emocjonalnie. Oczywiście nie przeszkadza to, że wielu mieszkańców Izraela ma polsko-żydowskie korzenie. Jak przypomina autorka, w początkach niepodległości państwa jedna trzecia posłów do parlamentu Izraela pochodziła z Polski. David Ben Gurion (pierwszy premier), Szymon Peres (prezydent) czy Icchak Szamir (były premier) to tylko niektóre postaci z polskimi korzeniami . Potem nadeszły kolejne fale emigracji, w tym po Marcu'68.

Autorka nie idealizuje rzeczywistości, w której żyje, ale stara się w nią wniknąć, zrozumieć i oswoić. Pisze, że początkowo „obcość budziła lęk, podejrzenia i nawet agresję". Ale  stopniowo „ Izrael stał mi się bliski, a jego los bardzo ważny. Moje dzieci żyją z nim w przyjaźni. Dlatego wiem: aby się z nim oswoić, trzeba się tu urodzić, cierpliwie poznawać, przybliżać, poczuć zapach, wyczuć kształt, posłuchać głosu, posmakować słodyczy i znieść gorycz. Należy pamiętać, że nie z każdym lubi się spoufalać."

Książka Eli Sidi pomaga czytelnikom przebyć tę drogę na skróty.

„Izrael oswojony" to niemal reporterski obraz codzienności (Ela Sidi oparła się na własnych doświadczeniach, obserwacjach i wywiadach), w którym najbardziej uderza społeczna różnorodność i przemieszanie tradycji z nowoczesnością. Widać to nawet w strojach, w które wpisany jest kod, określający przynależność do religijnego lub świeckiego świata.

Chasydzi nawet w czterdziestostopniowym upale obowiązkowo paradują w odświętnych czapach sztrajmelach obszytych sobolowym lub bobrowym futrem, ultra ortodoksyjne Żydówki noszą długie spódnice i peruki, a ich mężowie czarne chałaty, kapelusze i kipy. Swoją religijną odrębność podkreślają także mieszkający w Izraelu wyznawcy islamu, jak i druzowie, Beduini, czy Koptowie. A jednocześnie Izraelczycy świeccy noszą się według zachodniej najnowszej mody i lekceważą wymogi koszerności. Jedni  ściśle przestrzegają religijnych praw, drudzy z nich się wyłamują.

Literatura
Kto wygra drugą turę wyborów: „Kandydat” Jakuba Żulczyka
Literatura
„James” zrobił karierę na świecie. W rzeczywistości zakatowaliby go na śmierć
Literatura
Silesius, czyli poetycka uczta we Wrocławiu. Gwiazdy to Ewa Lipska i Jacek Podsiadło
Literatura
Jakub Żulczyk z premierą „Kandydata”, Szczepan Twardoch z „Nullem”, czyli nie tylko new adult
Literatura
Epitafium dla CK Monarchii: „Niegdysiejsze śniegi” Gregora von Rezzoriego