Joan, bohater książki, w najtrudniejszych sytuacjach nie zapomina o ostatnich słowach swego ojca: „Obiecaj mi, że będziesz wolnym człowiekiem". Jego ojciec, kataloński rybak, zginął, gdy saraceńscy piraci najechali na rybacką osadę nad Morzem Śródziemnym. Syn odkryje wkrótce jeszcze gorszą prawdę, że prawdziwymi zabójcami byli marynarze z floty królewskiej.
W XV-wiecznej Hiszpanii trudno młodemu człowiekowi znaleźć bezpieczne miejsce.
Jak pisze autor w komentarzu „Wszystko, co odnosi się w powieści do inkwizycji, jest zgodne z zachowanymi kronikami epoki. W roku 1480 mianowano pierwszych inkwizytorów w Medina del Camp, a inauguracyjny akt wiary odbył się w Sewilli w lutym 1481. Skazano wówczas na stos sześć osób. Król Ferdynand ustanowił kastalijską inkwizycję w podległych mu królestwach (na dworach Tarazony) w 1484 roku. Jednakże opór w Aragonii i Barcelonie, które miały już wcześniej o wiele łaskawszą inkwizycję, był zauważalny. Mieszkańcy Teruel się zbuntowali, ale zostali pokonani, a w Saragossie w 1485 roku zamordowano inkwizytora Pedra de Arbues. Jego śmierć wywołała jednak odwrotny do zamierzonego skutek. Nasiliło się rozrastanie świętego Oficjum i wzmogły się prześladowania konwertytów."
Burzliwe czasy zmuszają bohatera do tułaczki po całej Południowej Europie, między Barceloną, a Neapolem; na Sardynię, Sycylię, do Rzymu i Genui.
Joan wielokrotnie mógł zginąć - jeśli nie z rąk inkwizycji, to jako skazaniec przykuty do galer. A jednak z wszystkich opresji wychodzi cało, a nawet udaje mu się znaleźć spokojniejszą przystań wśród mądrych ksiąg.