Reklama
Rozwiń

Z fabryki kotłów na porodówkę. Jak zaczynało się USG?

Ciąża i poród przez wiele lat stwarzały ogromne ryzyko, zarówno dla zdrowia i życia matki, jak i dziecka. A jednak na odkrycie, które pozwoliło to ryzyko znacznie zmniejszyć, przyszło nam czekać wyjątkowo długo. Przełom nadszedł dopiero w latach 70. XX w. za sprawą brytyjskiego lekarza Iana Donalda.

Publikacja: 15.08.2020 09:00

Z fabryki kotłów na porodówkę. Jak zaczynało się USG?

Foto: Adobe stock

Sam Donald techniką ultradźwięków zainteresował się ponoć podczas swojej służby w RAF, w czasie II wojny światowej. Do Królewskich Sił Powietrznych zaangażowano go w maju 1942 r. Jako oficer medyczny działał w nich przez cztery kolejne lata, zyskując sobie miano świetnego specjalisty.

Podobnie postrzegano go w londyńskim szpitalu świętego Tomasza, gdzie – jako adiunkt na oddziale położnictwa i ginekologii – rozpoczął pracę w 1949 r. To właśnie tam poznał Maureen Young, późniejszą profesor, a już wówczas świetną specjalistkę w dziedzinie fizjologii płodu i porodu. Wspólnie z Young Donald prowadził badania w zakresie chorób układu oddechowego u niemowląt. We dwoje, do 1952 r., zbudują też nowy respirator podciśnieniowy po tym, jak razem dojdą do wniosku, że konstrukcja i skuteczność wcześniej istniejących modeli pozostawia wiele do życzenia.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Leki i terapie
Jak zapewnić dostęp do leków i wyrobów medycznych?
Leki i terapie
Nowe pozycje na liście leków refundowanych. Aż 41 cząsteczko-wskazań
Leki i terapie
Walka z wczesnym rakiem piersi potrzebuje nowych terapii
Leki i terapie
Donald Trump obwinia Europę o wysokie ceny leków w USA
Leki i terapie
Kto powinien skutecznie zadbać o bezpieczeństwo lekowe Polski