Słynny filmowiec mawia, że reżyseria i muzyka zapewniają mu to samo – poczucie wolności. Do Warszawy przyjeżdża z zespołem nie po raz pierwszy, występował już w Stodole.
Współpracuje z Zabranjeno Pusenje, czyli The No Smoking Orchestra, od początku lat 80. Po rozstaniu z Goranem Bregoviciem, który stworzył ścieżki dźwiękowe do trzech jego filmów: „Arizona Dream”, „Czas Cyganów” i „Underground”, Kusturica zwrócił się do muzyków z sąsiedztwa. Razem ilustrowali muzycznie m.in. obrazy „Czarny kot, biały kot” i „Życie jest cudem”. Za ten drugi otrzymali Złoty Glob.
The No Smoking Orchestra okazała się najtrwalszym ogniwem ruchu Nowych Prymitywistów, który narodził się w Sarajewie w 1980 r. Powstał nie jako formalny nurt artystyczny, lecz jako inicjatywa przyjaciół z tej samej dzielnicy, krytycznych wobec jugosłowiańskiej rzeczywistość politycznej po śmierci marszałka Tito.
Nazwa Nowi Prymitywiści była żartobliwym komentarzem królującego wówczas w Europie banalnego stylu new romantic. Bośniaccy muzycy za nic nie chcieli być romantyczni, starali się podkreślać często przypisywane ich narodowości cechy: spontaniczność, surowość i nieobliczalność. Ruch współtworzyły i inne kapele, m.in. Plavi Orkestar i Crvene Jabuka, grające muzykę z pogranicza punku, rocka i folku. Ich występy były buntownicze i groteskowe, podobnie jak szybko zdjęty z anteny program telewizyjny „Top lista nadrealista”, często porównywany do Monty Pythona. Nękana przez cenzurę The No Smoking Orchestra koncertowała głównie w małych sarajewskich klubach, po dwóch latach powstał pierwszy album „Das ist Walter”. Odtąd ich muzykę nazywano techno-rockiem, ze względu na szaleńczo szybkie tempo, w jakim grali. Singiel „Zenica Blues” był w Jugosławii przebojem, rozszedł się w 100 tys. egzemplarzy.
Kusturica opuścił grupę w 1987 r., by zająć się reżyserią „Czasu Cyganów”, wrócił do składu na stałe w 2000 r.Poczatek koncertu: godz. 20. Bilety: 139 i 249 zł.