Kiedy skrzypce śpiewają

Wybitny muzyk, jeden z najlepszych pedagogów, a przy tym artysta, który zawsze chce sprawić radość swoim słuchaczom, wystąpi w cyklu „Recitale mistrzów”. Krzysztof Jakowicz zagra razem z pianistą Robertem Morawskim

Publikacja: 10.01.2008 12:26

Kiedy skrzypce śpiewają

Foto: Materiały Promocyjne

Pierwsze sukcesy odniósł prawie pół wieku temu, jeszcze jako student. W 1959 roku zajął I miejsce w Konkursie im. Ysaya w Warszawie, a trzy lata później zdobył III nagrodę na Konkursie im. Wieniawskiego w Poznaniu. Od tego czasu nieprzerwanie jest obecny na estradach krajowych i zagranicznych, a lista słynnych orkiestr, z którymi koncertował, jest wyjątkowo długa.

Charakteryzując grę Krzysztofa Jakowicza, trzeba zwrócić uwagę na trzy sprawy. Jest on kontynuatorem tradycji polskiej szkoły skrzypcowej, uczniem wielkiego pedagoga Tadeusza Wrońskiego. Sam zresztą przyznaje, że choć miał wielu nauczycieli (studiował także w USA), to właśnie ten profesor pomógł mu ukształtować to, co najistotniejsze: technikę, warsztat i styl gry.

Jest też skrzypkiem pełnym emocji, które podczas występu udzielają się słuchaczom. Jakowicz uważa bowiem, że muzyka powinna mieć temperaturę i zaangażowanie. Ale gdy czasem ogląda zapisy swych koncertów, ma do siebie żal, że tak bardzo daje się ponieść, że swą grę powinien nieco ostudzić. Nie wiadomo jednak, czy to spodobałoby się publiczności.

Jakowicz zadziwia też wszechstronnością repertuaru: od Bacha i Vivaldiego po muzykę współczesną. Cenił go bardzo na przykład Witold Lutosławski, który powierzył mu prawykonanie swego „Łańcucha II”.

Miejmy nadzieję, że wszystkie swe muzyczne atuty Jakowicz zaprezentuje podczas wtorkowego recitalu w Filharmonii Narodowej. Program artysta ułożył interesująco, wybrał utwory rzadko w Polsce wykonywane – wyrafinowane sonaty Fauré i Enescu, a także muzykę bardziej popularną, a pochodzącą z rożnych kręgów kulturowych. Będą więc argentyńskie tanga Piazzolli, wirtuozowskie „Melodie cygańskie” Sarasatego oraz fragmenty opery Gershwina „Porgy and Bess”. Ich opracowania dokonał przed laty legendarny skrzypek Jascha Heifetz.

Krzysztof Jakowicz, skrzypek

Śpiewność jest jedną z cech wyróżniających skrzypce spośród innych instrumentów. Wokaliści, którzy grają na skrzypcach, potrafią lepiej śpiewać. I odwrotnie. Ci, którzy chcą ładnie grać, powinni trochę śpiewać. Ja tę metodę stosuję i polecam ją wszystkim, jeśli mają kłopoty z frazą. Często też podczas gry ręce są oporne, nie przekazują tego, co chcemy zawrzeć w naszej interpretacji. Gdy zbyt długo pracujemy nad czystością dźwięku, często gubimy obraz finalny utworu, cel, do którego dążymy. W związku z tym trzeba to sobie przypomnieć, śpiewając.

Filharmonia Narodowa, ul. Jasna 5, tel. 022 551 71 30, 15.01, godz. 19

Pierwsze sukcesy odniósł prawie pół wieku temu, jeszcze jako student. W 1959 roku zajął I miejsce w Konkursie im. Ysaya w Warszawie, a trzy lata później zdobył III nagrodę na Konkursie im. Wieniawskiego w Poznaniu. Od tego czasu nieprzerwanie jest obecny na estradach krajowych i zagranicznych, a lista słynnych orkiestr, z którymi koncertował, jest wyjątkowo długa.

Charakteryzując grę Krzysztofa Jakowicza, trzeba zwrócić uwagę na trzy sprawy. Jest on kontynuatorem tradycji polskiej szkoły skrzypcowej, uczniem wielkiego pedagoga Tadeusza Wrońskiego. Sam zresztą przyznaje, że choć miał wielu nauczycieli (studiował także w USA), to właśnie ten profesor pomógł mu ukształtować to, co najistotniejsze: technikę, warsztat i styl gry.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"