Kobieta, której można zazdrościć

Jest wybitną piosenkarką, a także pierwszą kobietą, której udało się zostać równocześnie aktorką, scenarzystką, producentką i reżyserką

Publikacja: 31.01.2008 11:29

Kobieta, której można zazdrościć

Foto: AP

Nie zazdrośćcie mi! Mam własne problemy — zapewniała w jednym z wywiadów. Lista jej sukcesów wcale na to nie wskazuje. Sprzedała ponad 68 milionów płyt. Ma dwa Oscary. Talent Barbry Streisand wydaje się nieograniczony, a energia niewyczerpana.

Najpierw podbiła świat muzyki. Wkroczyła do show-biznesu, wygrywając konkurs piosenki w małym klubie na Manhattanie. Tak dostała się na Broadway i zagrała w musicalu „I Can Gei It For You Wholesale” (1962). Sukces produkcji sprawił, że producenci z wytwórni Columbia Records zaproponowali zaledwie 20-letniej dziewczynie profesjonalny kontrakt. Rok później wydali jej pierwszy album, który został najlepiej sprzedającą się płytą nagraną przez kobietę. Streisand otrzymała za niego także dwie statuetki Grammy — w tym za album roku. Była wówczas najmłodszą piosenkarką, której udało się wygrać w tej kategorii.

Potem przyszedł czas na telewizję. Popularność Streisand rosła, więc podpisała 10-letni kontrakt ze stacją CBS. Show „My name is Barbra” zdobył pięć nagród Emmy. Jednak na tym nie kończyły się ambicje artystki.

W 1964 roku kompozytorzy Jule Styne i Bob Merrill napisali specjalnie dla niej główną rolę w broadwayowskim musicalu „Zabawna dziewczyna”. Była to quasi-biograficzna opowieść o Funny Brice, żydowskiej dziewczynie, która na początku XX wieku zrobiła zawrotną karierę w rewii, kinie, teatrze i radiu. Wcielając się w bohaterkę, Streisand mogła przejrzeć się w jej losach. Obie przypominały brzydkie kaczątka, a jednak komediową werwą, wspaniałą interpretacją piosenek i temperamentem zniewalały publiczność. Nic zatem dziwnego, że „Zabawna dziewczyna” doczekała się w 1968 roku filmowej adaptacji.

Kinowy debiut Barbry Streisand był oczywiście oszałamiający. Jego zwieńczeniem okazał się Oscar za najlepszą rolę kobiecą przyznany ex aequo: jej i Katherine Hepburn (za „Lwa w zimie”).

Wkrótce Barbra poszerzyła swój repertuar kreacji. Talent komediowy pokazała w „Puchaczu i kotce” (1970) oraz „No i co, doktorku” (1972). A w 1973 roku zagrała razem z Robertem Redfordem w melodramacie „Tacy byliśmy”, co przyniosło jej nominację do Oscara.

Znakomicie sprawdziła się także jako producentka i reżyserka. W pierwszej roli zadebiutowała w filmie muzycznym „Narodziny gwiazdy” (1976) — obraz zdobył sześć Złotych Globów, a Streisand otrzymała drugiego Oscara. Tym razem za skomponowaną do filmu piosenkę „Evergreen”.

Do reżyserii przymierzała się dłużej. Stanęła po drugiej stronie kamery w 1983 roku, kręcąc musical „Yentl”. Przy okazji wcieliła się w żydowską dziewczynę, która udaje chłopca, by móc kształcić się w yeshiwie. Na film spadł deszcz nominacji i nagród, a Streisand mogła dołączyć do swojej kolekcji Złoty Glob za reżyserię.

W tym zalewie pochwał i laurów za wpadkę można uznać wyreżyserowanego przez nią w 1991 roku „Księcia przypływów”. Choć film otrzymał siedem oscarowych nominacji, żadna nie zamieniła się w statuetkę. Na dodatek krytycy uznali aktorski występ Streisand w roli psychoterapeutki za brak dystansu do własnej osoby. Z chłodnym przyjęciem spotkał się także jej następny obraz „Miłość ma dwie twarze” (1996).

Fani artystki doszukiwali się w tej krytyce spisku męskiej części Hollywood przeciw kobiecie, która od początku próbowała im zawodowo dorównać.

Na razie 66-letnia Streisand porzuciła reżyserię fabuł. Bardzo rzadko pojawia się na ekranie (ostatnio w „Poznaj moich rodziców” z 2004 roku). Mężczyźni mogą spać spokojnie.

Barbra Streisand w tym tygodniu w filmach„Miłość ma dwie twarze” (TVP 2, sobota, godz. 21.00) i „Zabawna dziewczyna (TVP 2, niedziela, godz. 11.25)

Nie zazdrośćcie mi! Mam własne problemy — zapewniała w jednym z wywiadów. Lista jej sukcesów wcale na to nie wskazuje. Sprzedała ponad 68 milionów płyt. Ma dwa Oscary. Talent Barbry Streisand wydaje się nieograniczony, a energia niewyczerpana.

Najpierw podbiła świat muzyki. Wkroczyła do show-biznesu, wygrywając konkurs piosenki w małym klubie na Manhattanie. Tak dostała się na Broadway i zagrała w musicalu „I Can Gei It For You Wholesale” (1962). Sukces produkcji sprawił, że producenci z wytwórni Columbia Records zaproponowali zaledwie 20-letniej dziewczynie profesjonalny kontrakt. Rok później wydali jej pierwszy album, który został najlepiej sprzedającą się płytą nagraną przez kobietę. Streisand otrzymała za niego także dwie statuetki Grammy — w tym za album roku. Była wówczas najmłodszą piosenkarką, której udało się wygrać w tej kategorii.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"