Pół wieku z Paddingtonem i Miffy

Ikony dziecięcej literatury w Polsce. Brytyjski niedźwiadek obchodził 50. urodziny i ma nową serię przygód. Holenderski królik jest u nas pierwszy raz

Publikacja: 12.11.2008 00:21

Paddington

Paddington

Foto: Rzeczpospolita

Paddingtona kojarzy niemal każdy. Dziwna, rozczłapana postać w kaloszach, kurtce typu budrysówka, zdeformowanym kapeluszu i z buzią upapraną marmoladą. W takim stanie znaleźli misia w pierwszej opowieści Michaela Bonda państwo Brown, u których zamieszkał. Leżał na stacji londyńskiego metra Paddington (stąd jego imię) z przypiętą do kurtki kartką „Proszę zaopiekować się tym misiem, dziękuję”.

Od tamtego czasu (rok 1958) Paddington wystąpił w 20 książkach. Ostatnia z nich – „Paddington tu i teraz” – właśnie się ukazała, po niemal 30 latach od poprzedniej. Bond napisał ją pod naciskiem czytelników żądających wręcz, by z okazji 50-lecia misia wyjaśnił jego tajemnicze narodziny i pochodzenie. Paddington bowiem przybył do Wielkiej Brytanii z Peru. W londyńskiej rodzinie zaadaptował się szybko, bo świetnie znał angielski.

Nasiąknął też typowymi brytyjskimi cechami. W jego perypetiach w zabawny sposób odbija się nie tylko typowa angielska rodzina, ale też brytyjska klasa średnia. To czyni tę literaturę, podobnie jak serię z Mikołajkiem Sempe i Goscinnego, atrakcyjną również dla dorosłych.

Miffy jest jednym z najsłynniejszych królików (w zasadzie króliczką) na świecie. Aż dziwne, że dopiero teraz opowieści o niej trafiają do Polski, bo to, podobnie jak Paddington, jeden z symboli międzynarodowego kodu kulturowego. W ciągu 53 lat wystąpiła w 116 książeczkach sprzedanych w blisko 85 mln egzemplarzy i przetłumaczonych na 46 języków, w tym na surinamski, zulu, łacinę i Braille’a. W języku polskim występuje tegorocznej jesieni po raz pierwszy. Do księgarń trafiły właśnie tytuły: „Miffy”, „Miffy w zoo” i „Urodziny Miffy”.

Holender Dick Bruna (dziś 81-letni) stworzył postać dla najmłodszych. Ilustracja i kolor mają tu więc największe znaczenie. U Miffy urzekła miliony dzieci na całym świecie najprawdopodobniej jej prostota. Naszkicowana grubym, czarnym konturem, ma buzię złożoną z trzech elementów: oczy to dwie kropki, usta to krzyżyk.

– Stawiając tylko te kropki i krzyżyk, muszę oddać jej emocje: radość lub smutek, irytację, szczęście lub zadumanie, to niełatwe – śmiał się kiedyś Bruna. Stąd zapewne taką rolę odgrywa w tych niewielkich książkach (16 x 16 cm) kolor. Musi opowiedzieć o uczuciach więcej niż mimika królika.

Bruna używa ograniczonej palety barw: niebieskiej, zielonej, żółtej i czerwonej, czasem dodaje pomarańcz i brąz. Są to jednak odcienie autorskie, niestandardowe, stworzone przez niego specjalnie dla Miffy i nazywane dziś na świecie zestawem Dick Bruna Colours. Każda z książek ma przeważnie 12 całostronicowych ilustracji, którym na sąsiedniej stronie towarzyszy czterowersowy, rymowany tekst. I każda to małe, kolorystyczne dzieło sztuki – sprzedaje je nawet nowojorskie The Muzeum of Modern Art.

Paddingtona kojarzy niemal każdy. Dziwna, rozczłapana postać w kaloszach, kurtce typu budrysówka, zdeformowanym kapeluszu i z buzią upapraną marmoladą. W takim stanie znaleźli misia w pierwszej opowieści Michaela Bonda państwo Brown, u których zamieszkał. Leżał na stacji londyńskiego metra Paddington (stąd jego imię) z przypiętą do kurtki kartką „Proszę zaopiekować się tym misiem, dziękuję”.

Od tamtego czasu (rok 1958) Paddington wystąpił w 20 książkach. Ostatnia z nich – „Paddington tu i teraz” – właśnie się ukazała, po niemal 30 latach od poprzedniej. Bond napisał ją pod naciskiem czytelników żądających wręcz, by z okazji 50-lecia misia wyjaśnił jego tajemnicze narodziny i pochodzenie. Paddington bowiem przybył do Wielkiej Brytanii z Peru. W londyńskiej rodzinie zaadaptował się szybko, bo świetnie znał angielski.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"