Wilno świętuje podwójnie, bo równocześnie trwają tu obchody Tysiąclecia Litwy. Warto też przypomnieć, że bogate w zabytki Wilno od 1994 roku znajduje się na liście kulturowego dziedzictwa UNESCO. Zarazem półmilionowe miasto tętni współczesnym życiem. Jako Europejska Stolica Kultury ma hasło: „Kultura na żywo", bo najważniejsi są ludzie, którzy tworzą program i w nim uczestniczą.
Historii poświęcone zostanie m.in. interaktywne wirtualne muzeum Wilna, udostępnione w kwietniu. A program artystyczny na żywo obejmuje przedstawienia, koncerty, wystawy, odbywające się przez cały rok. Miłośnicy teatru zobaczą gościnny spektakl Comédie Francaise 29 i 30 stycznia. Złożą się na niego dwie jednoaktówki: „Pocieszne Wykwintnisie“ Jeana Baptiste‘a Moliera i „La Festa” Spiro Scimone’a. (W ubiegłym roku oglądaliśmy tę inscenizację z udziałem Andrzeja Seweryna w Polsce). W lutym na scenie wileńskiego Narodowego Teatru Dramatycznego włoski reżyser Romeo Castellucci przedstawi „Piekło" według „Boskiej komedii" Dantego. W kwietniu premiera „Idioty" Dostojewskiego w reż. Eimuntasa Nekrošiusa.
Melomani czekają na specjalny program koncertowy dedykowany Wilnu w wykonaniu Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej (maj) i pierwszy międzynarodowy Wileński Festiwal Operowy (czerwiec i lipiec).
Narodowa Galeria sztuki zapowiada otwarcie w czerwcu wystawy: „Dialogi barw i dźwięków. Twórczość Mikalojusa Konstantinasa Čiurlionisa i jego współczesnych", poświęconej związkom malarstwa i muzyki. Latem w dwudziestu galeriach sztuki i salach wystawowych Wilna zorganizowany zostanie cykl wystaw „Abstrakcja i ekspresjonizm - dwie tradycje malarstwa wileńskiego". Przegląd twórczości ponad sześćdziesięciu litewskich artystów. W lipcu odbędą się też pierwsze Wileńskie Targi Sztuki.
190-tysięczny austriacki Linz również chce udowodnić, że jest nie tylko miastem przemysłowym, ale zasługuje też na miano stolicy kulturalnej.