Uma umie ryzykować

Od samego początku Uma Thurman wiedziała, że chce być aktorką. Po co decydować się na jeden tylko życiorys, skoro można ich mieć kilkadziesiąt? Tyle, ile zagranych ról

Publikacja: 12.02.2009 15:37

Uma Thurman w Złotej

Uma Thurman w Złotej

Foto: Materiały Promocyjne

Przypadek Umy skłania do wiary w reinkarnację. Może ma z tym coś wspólnego imię po hinduskiej bogini światła i piękna? Albo wpływ ojca, pierwszego Amerykanina, którego do swojego grona przyjęli tybetańscy mnisi?

Tak czy inaczej Thurman to jedna z najciekawszych współczesnych aktorek. Stworzyła kilka niezapomnianych kreacji, takich jak naiwna Cecile de Volanges z „Niebezpiecznych związków”, seksowna Mia Wallace, którą w „Pulp Fiction” John Travolta przywraca do życia po przedawkowaniu zastrzykiem adrenaliny prosto w serce, i w końcu okrutna mścicielka, mistrzyni wschodnich sztuk walki w „Kill Billu”. Właśnie Quentin Tarantino pierwszy porównał ją do Marleny Dietrich, dostrzegając nie tylko zjawiskową urodę „zimnej” blondynki, ale i wyjątkowy talent.

Uma Karuna Thurman urodziła się 29 kwietnia 1970 r. w Bostonie. Jej matka Nena przyjechała z Europy. Była córką Szwedki i pruskiego arystokraty, w Ameryce obracała się w kręgach artystycznych, uczestniczyła w rewolucji obyczajowej (jej pierwszym mężem był Timothy Leary), zrobiła karierę jako modelka, a potem została psychoterapeutką. W 1966 r. wyszła za Roberta Thurmana – profesora buddyzmu. Cała czwórka ich dzieci otrzymała imiona zaczerpnięte z buddyjskiej mitologii. Uma dorastała w domu, w którym wieczorami toczyły się poważne, filozoficzne i polityczne dyskusje, a gośćmi bywali uchodźcy z Tybetu, nawet sam Dalajlama.

Decyzja o wyborze aktorstwa musiała być dla rodziców zaskoczeniem. Ale się nie sprzeciwiali. Była zbuntowaną nastolatką, na zajęciach teatralnych wyładowywała całą swoją energię, a czasami nawet agresję. Najwyższa w klasie, z „dziwnego” domu, wśród rówieśników długo była obiektem docinków.

Mając 15 lat, wyjechała do Nowego Jorku, żeby zostać aktorką. Zaczęła od... zmywania naczyń, potem pracowała jako modelka. Zadebiutowała w „Johnny Be Good” (1988). W tym samym roku pokazała się w dobrze przyjętych przez krytykę „Przygodach Barona Münchhausena” i „Niebezpiecznych związkach”. W 1990 r. zagrała w biograficznym „Henry & June” na motywach biografii pisarza Henry’ego Millera. Film zaklasyfikowany przez cenzorów jako „wyłącznie dla dorosłych” wywołał skandal.

Thurman nigdy nie bała się ryzykować – tak było również wtedy, gdy zdecydowała się wziąć udział w szalonym projekcie Quentina Tarantino. Ale film „Pulp Fiction” (1994) odniósł niespodziewany sukces, a Uma otrzymała nominację do Oscara. Od tego momentu zaczęto ją nazywać muzą Tarantino. Dowodem wielkiej lojalności ze strony reżysera było przesunięcie zdjęć do „Kill Billa. Vol. 1” (2003), bo aktorka spodziewała się dziecka. Warto było poczekać. Obie części „Kill Billa” okazały się hitami.

Ryzyko raz się opłacało, innym razem nie. Kilka filmów z jej udziałem przeszło niemal niezauważonych, kilka poniosło porażkę (np. „Batman i Robin”). Raczej nie z winy Thurman. W 1997 r. na planie futurystycznej „Gattaki” poznała Ethana Hawke’a, którego wkrótce poślubiła. Była już po jednym rozwodzie, z Garym Oldmanem. Kolejne małżeństwo – z którego urodziła się dwójka dzieci – też nie przetrwało próby czasu. Para rozwiodła się w 2004 r. – Najbardziej owocnym związkiem, wyjąwszy oczywiście moje relacje z dziećmi, są moje relacje z aktorstwem – mówi Thurman. – Cokolwiek mu ofiarowałam, otrzymałam z powrotem dwa razy więcej.

[i]Złota

17.20 | Ale Kino! | sobota

Rewolwer i melonik

19.30 | TVN 7 | sobota

Be Cool

21.00 | TVN | sobota

Dziewczyna gangstera

21.25 | TVN 7 | sobota

Słodki drań

1.55 | TVP 1 | niedziela[/i]

Przypadek Umy skłania do wiary w reinkarnację. Może ma z tym coś wspólnego imię po hinduskiej bogini światła i piękna? Albo wpływ ojca, pierwszego Amerykanina, którego do swojego grona przyjęli tybetańscy mnisi?

Tak czy inaczej Thurman to jedna z najciekawszych współczesnych aktorek. Stworzyła kilka niezapomnianych kreacji, takich jak naiwna Cecile de Volanges z „Niebezpiecznych związków”, seksowna Mia Wallace, którą w „Pulp Fiction” John Travolta przywraca do życia po przedawkowaniu zastrzykiem adrenaliny prosto w serce, i w końcu okrutna mścicielka, mistrzyni wschodnich sztuk walki w „Kill Billu”. Właśnie Quentin Tarantino pierwszy porównał ją do Marleny Dietrich, dostrzegając nie tylko zjawiskową urodę „zimnej” blondynki, ale i wyjątkowy talent.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla