Reklama
Rozwiń

Milesowi Daviesowi w hołdzie

Półwiecze najsłynniejszego albumu w historii jazzu „Kind of Blue” Milesa Davisa zrodziło wiele pomysłów uczczenia tej rocznicy.

Publikacja: 29.10.2009 15:41

Oni swoją muzyką wspominać będą Milesa Davisa: Wayne ShorterOni swoją muzyką wspominać będą Milesa D

Oni swoją muzyką wspominać będą Milesa Davisa: Wayne ShorterOni swoją muzyką wspominać będą Milesa Davisa: Wayne Shorter, Marcus Milleroraz Jimmy Cobb

Foto: Rzeczpospolita, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Najciekawszy realizuje Mariusz Adamiak – zaprosił na jeden dzień trzech muzyków współpracujących kiedyś z Milesem. Na Torwarze odbędzie się więc prawdziwy szczyt jazzowy ku pamięci wielkiego Milesa z udziałem Wayne’a Shortera, Marcusa Millera i Jimmy’ego Cobba.

Najważniejszy powód, by uczcić mistrza, ma perkusista Jimmy Cobb – ostatni żyjący uczestnik sesji nagraniowej „Kind of Blue”.

– Gdyby 2 marca 1959 roku, wchodząc do studia 30th Street w Nowym Jorku, Miles Davis wiedział, jaki album powstanie w efekcie tej i następnej sesji, zażądałby dwóch nowiutkich ferrari – żartuje dziś perkusista.

Nie mógł przewidzieć, że właśnie ten album stanie się niekwestionowanym jazzowym bestsellerem wszech czasów.

Jimmy Cobb’s So What Band – bo tak perkusista nazwał swą grupę, z którą pojawi się w Warszawie – utworzyli znakomici muzycy. Na trąbce zagra Wallace Roney. Ten sam, którego osobiście namaścił Miles, powierzając mu trudniejsze partie w czasie pamiętnego koncertu na festiwalu Montreux w 1991 roku. Wtedy Miles, który niespełna trzy miesiące później zmarł, po raz pierwszy i ostatni zgodził się zagrać swoje stare tematy z orkiestrą Quincy’ego Jonesa. W grupie są również: saksofoniści Vincent Herring i Javon Jackson, pianista Larry Willis i kontrabasista Buster Williams.

Mariusz Adamiak dotarł także do innych byłych współpracowników Milesa. Nie musiał zresztą długo szukać, bo basista Marcus Miller właśnie wyruszył w trasę z programem albumu „Tutu”, którego był – właśnie z Milesem – współproducentem. Na trąbce zagra z nim największy talent młodego pokolenia Christian Scott.

Pomiędzy sesjami „Kind of Blue” i „Tutu” Davis dokonał jeszcze dwóch jazzowych rewolucji, więc wypadało poszukać brakującego ogniwa. Wybór padł na najwybitniejszego członka Davisowskich zespołów – saksofonistę Wayne’a Shortera.

Jego kwartet należy do najbardziej twórczych we współczesnym jazzie, ale trudno się dziwić, skoro tworzą go same sławy: pianista Danilo Perez, kontrabasista John Patitucci i perkusista Brian Blade.

Zanosi się na największe jazzowe wydarzenie roku. Takim wieczorem możemy pochwalić się na całym świecie.

[i]Tribute 2 Miles, Torwar, ul. Łazienkowska 6, bilety: 150 i 250 zł, 50 zł (studenckie), rezerwacje: [link=http://www.adamiakjazz.pl]www.adamiakjazz.pl[/link], środa (4.10), godz. 19[/i]

Najciekawszy realizuje Mariusz Adamiak – zaprosił na jeden dzień trzech muzyków współpracujących kiedyś z Milesem. Na Torwarze odbędzie się więc prawdziwy szczyt jazzowy ku pamięci wielkiego Milesa z udziałem Wayne’a Shortera, Marcusa Millera i Jimmy’ego Cobba.

Najważniejszy powód, by uczcić mistrza, ma perkusista Jimmy Cobb – ostatni żyjący uczestnik sesji nagraniowej „Kind of Blue”.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem