Polański bierze wszystko

„Autor widmo" triumfuje na gali Europejskich Nagród Filmowych, sukces krótkiego filmu „Hanoi-Warszawa"

Publikacja: 05.12.2010 18:28

Zadowolony i szczęśliwy Roman Polański rozmawiał z uczestnikami festiwalu za pomocą telebimu

Zadowolony i szczęśliwy Roman Polański rozmawiał z uczestnikami festiwalu za pomocą telebimu

Foto: RENE VELLI/EFA

[i]Korespondencja z Tallina [/i]

Wydawało się, że w tym roku nie ma jednego faworyta. A jednak członkowie Europejskiej Akademii Filmowej byli nadspodziewanie zgodni. Za najlepszy film Starego Kontynentu 2010 roku uznali polityczny thriller "Autor widmo", który Roman Polański kończył po aresztowaniu, a potem czekając na decyzję w sprawie ekstradycji do USA w swoim domu w Gstaad.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/artykul/572972_Kino-lubi-obcego-.html]Czytaj wywiad z Kasią Klimkiewicz[/link] [/wyimek]

Polański został też wyróżniony za reżyserię i – razem z pisarzem Robertem Harrisem – za scenariusz. Kolejne laury przypadły odtwórcy głównej roli w tym filmie Ewanowi McGregorowi, kompozytorowi Alexandre'owi Desplat i scenografowi Albrechtowi Konradowi.

[srodtytul]Laureat na Skypie [/srodtytul]

Bohater wczorajszego wieczoru nie przyjechał do Estonii, ale organizatorzy postarali się, żeby był obecny na uroczystości. Roman Polański śledził tallińską uroczystość w Internecie, a z jej uczestnikami kontaktował się przez Skype'a. Na ogromnym telebimie zawieszonym nad sceną ukazywał się trzykrotnie, wirtualnie odbierając swoje nagrody. W czarnym t-shircie, wyraźnie wzruszony, mówił:

– To była prawdziwie europejska produkcja. W ekipie znaleźli się Niemcy, Polacy, Francuzi, Brytyjczycy… Dziękuję wam wszystkim, nigdy bym tego filmu bez was nie zrobił. Na zakończenie uroczystości, gdy laureaci ustawili się do wspólnego zdjęcia, znów włączono telebim i nad sceną górowała uśmiechnięta twarz Polańskiego.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/temat/362784-Mlode-Kino.html]Czytaj serwis Młode Kino[/link][/wyimek]

Nie było też w Tallinie Ewana McGregora, który gra właśnie w filmie kręconym w Tajlandii. Ale i on pojawił się w nagranym wcześniej materiale, mówiąc:

– Gdyby okazało się, że zdobyłem nagrodę, wyślijcie mi proszę esemesa. U mnie będzie późna noc, ale gdy obudzę się, będę miał wielką przyjemność.

"Autor widmo" – perfekcyjnie zrealizowany thriller o meandrach współczesnej polityki – znokautował inne tytuły. Przegrało z nim kino skromniejsze, ale przecież bardzo ciekawe. Europejczycy mierzą się z wojenną traumą (jak Izraelczyk Samuel Maoz w znakomitym "Libanie"), szukają swojej tożsamości (Turek Semih Kaplanoglu w "Miodzie"), mówią o godności i pokonywaniu terroru poprzez wyzbycie się strachu (Francuz Xavier Beauvois w "Ludziach Boga"), opisują sytuację emigrantów (mieszkający w Niemczech Turek Fatih Akin w "Soul Kitchen"). Największym przegranym wydaje się w tej stawce nominowanych filmów "Liban", uhonorowany jedynie za zdjęcia i odkrycie roku.

– To trochę dziwne, gdy zbliżając się do pięćdziesiątki, zostaje się uznanym za odkrycie – żartował Samuel Maoz. – Ale płynie z tego budujący wniosek, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń.

Nagroda publiczności przypadła Jaco van Dormaelowi za film "Mr Nobody" – opowieść o zdehumanizowanym świecie przyszłości i roli przypadku w życiu człowieka.

[srodtytul]Promienna Katarzyna[/srodtytul]

Wielki sukces odniosła młoda polska reżyserka Katarzyna Klimkiewicz. Do Europejskiej Nagrody w kategorii filmu krótkiego kandydowało aż 15 tytułów. Przed wyjazdem do Estonii autorka "Hanoi-Warszawa" powiedziała w wywiadzie dla "Rz", że nie myśli o kinie w kategoriach rywalizacji, a sama nominacja jest już dla niej wielkim wyróżnieniem. Ale w Tallinie ze statuetką europejskiego Oscara w ręku promieniała.

– Od dziecka chciałam zostać reżyserem – mówiła na scenie z pięknym angielskim akcentem. – To zajęcie wydawało mi się wtedy bardzo proste. Kie- dy zaczęłam robić filmy, z każdym dniem miałam w sobie więcej niepewności i wątpliwości. Teraz znów czuję się jak dziecko i wierzę, że wszystko jest możliwe.

Warto dodać, że nominację w kategorii odkrycie roku miała inna Polka Urszula Antoniak za irlandzko-holenderski film "Nic osobistego".

Nagrodę za całokształt twórczości odebrał Bruno Ganz – aktor szwajcarskiego pochodzenia, który stworzył kreacje w filmach Wernera Herzoga, Wima Wendersa, Volkera Schlöndorffa, grał też u Erica Rohmera, Theo Angelopoulosa, Giuseppe Bertolucciego i za oceanem – w obrazach Francisa Forda Coppoli, Jonathana Demme'a, Stephena Daldry'ego. To jego twarz miał anioł wędrujący po powojennym Berlinie w "Niebie nad Berlinem" i Hitler w słynnym "Upadku" Olivera Hirschbigela.

Druga nagroda za osiągnięcia w światowym kinie przypadła kompozytorowi Gabrielowi Yaredowi, muzycznemu samoukowi współpracującemu z Godardem, Annaudem, Altmanem, a przede wszystkim ze zmarłym niedawno Anthonym Minghellą.

W przyszłym roku grudniowa gala odbędzie się w Berlinie, a za dwa lata – na Malcie.

[ramka][srodtytul]Katarzyna Klimkiewicz, reżyserka "Hanoi-Warszawa" [/srodtytul]

Gale oscarowe przypominają bajkę, ludzie są na nich za piękni i zbyt nieskazitelni. Tu wszyscy byli fantastycznie zwyczajni. Za kulisami wpadłam na Waldemara Pokromskiego, serdecznie się mną zaopiekował. Juliette Binoche uścisnęła mnie i powie- działa, że bardzo podobało jej się to, co mówiłam na scenie.

Ta nagroda pewnie nie zmieni mojego życia, ale sprawia, że z Polskiego Instytutu Filmowego będę mogła dostać wyższą dotację na następny film. A przede wszystkim dodaje pewności, że wybrałam właściwą drogę.

Najbliższe marzenie? Żeby dobrze wyszedł mój fabularny debiut „Lot na oślep", który za trzy miesiące zaczynam kręcić w Anglii.

[i]not. bh[/i] [/ramka]

[i]Korespondencja z Tallina [/i]

Wydawało się, że w tym roku nie ma jednego faworyta. A jednak członkowie Europejskiej Akademii Filmowej byli nadspodziewanie zgodni. Za najlepszy film Starego Kontynentu 2010 roku uznali polityczny thriller "Autor widmo", który Roman Polański kończył po aresztowaniu, a potem czekając na decyzję w sprawie ekstradycji do USA w swoim domu w Gstaad.

Pozostało 93% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"