Trevor Pinnock i Kammerakademie Potsdam w Warszawie

Po 40 latach działalności Brytyjczyk Trevor Pinnock zachowuje młodzieńczy wigor. Udowodnił to środowym koncertem w Filharmonii Narodowej w Warszawie, pokazując też wdzięk muzyki, którą lubił król Prus, Fryderyk Wielki.

Aktualizacja: 26.01.2012 09:09 Publikacja: 26.01.2012 08:56

Trevor Pinnock i Kammerakademie Potsdam w Warszawie

Foto: materiały prasowe

Klawesynista i dyrygent Trevor Pinnock to jeden z tych, którzy współczesnej publiczności odkryli prawdziwe brzmienie muzyki dawnych epok, stworzył wręcz modę na nią. A przy tym nie żaden muzykolog-doktryner, broniący swych teorii, ale artysta z wyobraźnią, któremu koncertowanie sprawia autentyczną radość. A on dzieli się z nią słuchaczami.

Do Polski przyjechał nie ze swą słynną orkiestrą The English Concert, ale mniej nam znaną Kammerakademie Potsdam, która okazała się kameralną formacją młodych, ale już świetnych instrumentalistów. Przygotował z nimi program „Wokół Fryderyka Wielkiego". Tytułowy bohater to król Prus, w tym roku mija 300. rocznica jego urodzin. Dla nas to postać raczej ponura, przyczynił się przecież do rozbioru Rzeczypospolitej. Prusami rządził twardą ręką, ale czyż mógł być złym człowiekiem, skoro kochał muzykę? Komponował, grał na flecie i występował przed wybranym gronem swoich dworzan.

Do artystów miał wszakże stosunek szczególny. Najwybitniejszego flecistę epoki, Johanna Joachima Quantza, zatrudnionego wcześniej przez naszego Augusta II Sasa, skusił ogromną pensją, a gdy został on muzykiem króla, zabronił mu koncertowania poza dworem i publikowania skomponowanych utworów. Przez 30 lat Quantz, praktycznie uwięziony na pruskim dworze, napisał dla Fryderyka Wielkiego trzysta (!) koncertów fletowych, a poznało je tylko wąskie grono zaufanych monarchy.

W taśmowej produkcji Quantza są prawdziwe perełki, choćby koncert fletowy G-dur, który stał wydarzeniem wieczoru w Filharmonii Narodowej. Błyskotliwe skonstruowany, pełen eleganckiej wirtuozerii utwór jest wzorcowym przykładem XVIII-wiecznego stylu galant. Dzisiaj to konwencjonalna kompozycja, ale jeśli grają ją tak znakomici muzycy na czele ze szwajcarskim flecistą Emmanuelem Pahudem, nabiera jednak wyjątkowego blasku.

Fryderyk Wielki hołdował jednemu stylowi, nie cierpiał kompozytorów poszukujących nowych pomysłów. Dlatego nie zyskał u niego większego uznania Carl Philipp Emanuel Bach (najmłodszy syn Jana Sebastiana), który przez pewien czas był muzykiem pruskiego dworu. On próbował przełamywać konwencje, co pokazuje oryginalniejszy od kompozycji Quantza jego koncert fletowy A-dur znów w świetnej interpretacji Emmanuela Pahuda, czy pełna zaskakujących brzmień Symfonia D-dur, którą zagrała Kammerakademie Potsdam.

Środowy wieczór zwieńczyła symfonia „Oksfordzka" Haydna. Trevor Pinnock tak poprowadził niemieckich instrumentalistów, że niemal każdy mógł zabłysnąć w rozmaitych detalach tego dzieła, a całość wręcz zachwycała bezbłędnym wyważeniem proporcji. Okazało się też, że niespełna 30 muzyków Kammerakademie Potsdam potrafi osiągnąć ciekawsze i bogatsze w niuanse brzmienie niż niejedna duża orkiestra symfoniczna grywająca Haydna.

Jacek Marczyński

Klawesynista i dyrygent Trevor Pinnock to jeden z tych, którzy współczesnej publiczności odkryli prawdziwe brzmienie muzyki dawnych epok, stworzył wręcz modę na nią. A przy tym nie żaden muzykolog-doktryner, broniący swych teorii, ale artysta z wyobraźnią, któremu koncertowanie sprawia autentyczną radość. A on dzieli się z nią słuchaczami.

Do Polski przyjechał nie ze swą słynną orkiestrą The English Concert, ale mniej nam znaną Kammerakademie Potsdam, która okazała się kameralną formacją młodych, ale już świetnych instrumentalistów. Przygotował z nimi program „Wokół Fryderyka Wielkiego". Tytułowy bohater to król Prus, w tym roku mija 300. rocznica jego urodzin. Dla nas to postać raczej ponura, przyczynił się przecież do rozbioru Rzeczypospolitej. Prusami rządził twardą ręką, ale czyż mógł być złym człowiekiem, skoro kochał muzykę? Komponował, grał na flecie i występował przed wybranym gronem swoich dworzan.

Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami