Koncert jednego z najlepszych basistów współczesnego jazzu w Palladium

Jeden z najlepszych kontrabasistów jazzowych Avishai Cohen wystąpi dziś w klubie Palladium. Koncert odbędzie się w ramach cyklu Deutsche Bank Invites..

Publikacja: 18.10.2012 09:20

Avishai Cohen

Avishai Cohen

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Avishai Cohen należy do najpopularniejszych w Polsce jazzmanów. Przyczyniły się do tego dwa koncerty plenerowe w ramach festiwalu Jazz na Starówce w latach 2006 i 2008. - Kiedy jestem w Polsce, zawsze podkreślam, że w czwartej części jestem Polakiem - wyznał wtedy Cohen, od razu zjednując sobie przychylność publiczności.

 

Po raz pierwszy miłośnicy jazzu usłyszeli go na płytach Chicka Corei i jego sekstetu Origin. Słynny pianista usłyszał go w nowojorskim klubie i wkrótce zaprosił do swojej grupy. Już wtedy Cohen miał za sobą współpracę z innym znakomitym pianistą Danilo Perezem i jego latynoskim trio.

Avishai urodził się w kibucu Kabri na północy Izraela. W wieku dziewięciu lat zaczął się uczyć gry na fortepianie, ale kiedy pięć lat później usłyszał nagrania legendarnego basisty Jaco Pastoriusa, porzucił fortepian i chwycił za gitarę basową. Obowiązkową służbę wojskową miał szczęście odbyć w orkiestrze Armii Izraela. Po wojsku uczył się gry na kontrabasie u maestro Michaela Klinghoffera. Ten zachęcił go do kontynuacji nauki w USA.

Nowy Jork nie powitał go z otwartymi rękami. By przetrwać, grał na ulicach, w metrze, pracował jako robotnik na budowach. Ale wieczorami chodził z instrumentem po klubach i szukał szansy zagrania z różnymi zespołami. To pozwoliło mu przetrwać trudny czas. Być może praca fizyczna wzmocniła jego dłonie na tyle, by mógł dociskać i szarpać struny kontrabasu silniej niż inni basiści. Po roku tułaczki dostał się na studia w Mannes College The New School for Music.

Kiedy zadzwonił do niego Chick Corea z propozycją przyłączenia się do jego nowego zespołu Origin, Avishai nie wierzył własnym uszom. Razem nagrali cztery albumy, odbyli kilka światowych tournée. Miałem okazję podziwiać występ sekstetu Origin na North Sea Jazz Festival w Hadze i muszę podkreślić, że Cohen wybijał się na najważniejszego obok lidera muzyka. Później miałem okazję oklaskiwać tam trio kontrabasisty. Pasja, wirtuozeria i zapamiętanie, z jakim grał solówki była godna podziwu, owacji i każdych pieniędzy za bilet.

Wówczas Avishai Cohen grał muzykę głównego nurtu jazzu. Kiedy kilka lat później przyjechał do Warszawy, w jego repertuarze pojawiły się kompozycje z pogranicza world music. Do dziś z upodobaniem wplata motywy żydowskiego folkloru, śpiewa tradycyjne piosenki, jedną dedykując matce.

Najnowszy album basisty „Duende" różni się od wcześniejszych. To duet z pianistą Nitaiem Hershkovitsem, być może krewnym Jankiela Herszkowicza, trubadura łódzkiego getta. Avishai usłyszał Nitaia w kawiarni w Tel Avivie i zachwycił się subtelnymi harmoniami pianisty. Zauważył też tę iskrę geniuszu, którą ma niewielu artystów. To dzięki niemu Cohen powrócił po latach do grania standardów. Na płycie słyszymy m.in.: „All of You" Cole Portera, szybki „Criss Cross" Theloniousa Monka i balladowy „Central Park West" Johna Coltrane'a. Nitai zainspirował go także do napisania nowych kompozycji, specjalnie dla tego duetu. Co ważne, dopingują nawzajem do intrygujących improwizacji.

Czwartkowy koncert w warszawskim klubie Palladium przyciągnie wielu fanów i nie pozostawi nikogo obojętnym. Początek o 19:30.

Marek Dusza

Avishai Cohen należy do najpopularniejszych w Polsce jazzmanów. Przyczyniły się do tego dwa koncerty plenerowe w ramach festiwalu Jazz na Starówce w latach 2006 i 2008. - Kiedy jestem w Polsce, zawsze podkreślam, że w czwartej części jestem Polakiem - wyznał wtedy Cohen, od razu zjednując sobie przychylność publiczności.

Po raz pierwszy miłośnicy jazzu usłyszeli go na płytach Chicka Corei i jego sekstetu Origin. Słynny pianista usłyszał go w nowojorskim klubie i wkrótce zaprosił do swojej grupy. Już wtedy Cohen miał za sobą współpracę z innym znakomitym pianistą Danilo Perezem i jego latynoskim trio.

Pozostało 80% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali