Dzieci wolnego chowu czyli najgorsza matka Ameryki?

Lenore Skenazy wierzyła, że jej 9-letni syn jest mądrym, rozsądnym chłopcem i bardzo chciała pomóc mu w rozwoju osobistym. Pewnego dnia, będąc z rodziną w Nowym Jorku, podjęła decyzję, która ściągnęła na nią oczy całej Ameryki.

Publikacja: 23.06.2013 09:43

Fot. Zeno

Fot. Zeno

Foto: copyright PhotoXpress.com

Rodzice pozwolili synowi samodzielnie wrócić do domu metrem. Gdy chłopiec dotarł na miejsce po 45 minutach, promieniejąc dumą i satysfakcją z doświadczenia niezależności,  Lenore zdała sobie sprawę, jak wielką pewność siebie dała mu ta przygoda i postanowiła podzielić się tym doświadczeniem z innymi rodzicami. Dwa dni później broniła swej decyzji w telewizyjnym show zatytułowanym „Najgorsza matka Ameryki”.

Od czasu pamiętnej wycieczki, w życiu Lenore wiele się zmieniło. Napisała książkę „Dzieci wolnego chowu. Jak wychować bezpieczne i samodzielne dzieci (i nie zwariować ze zmartwienia)”, jest bohaterką programu telewizyjnego, w którym pomaga nadopiekuńczym rodzicom pokonywać lęki, a na blogu radzi, jak oprzeć się kulturze strachu i zacząć czerpać radość z rodzicielstwa.

Artykuł pochodzi z portalu Fajna Mama

Kultura strachu

Skenazy twierdzi, że współcześni rodzice są bezustannie poddawani manipulacji i karmieni poczuciem winy, a na podstawie obrazów serwowanych przez media wykształcają w sobie i własnych dzieciach błędne pojęcie o świecie. Wciąż słyszymy o uprowadzeniach, morderstwach, zamachach, molestowaniu, przestępczości nieletnich i przekładamy te obrazy jak kalkę na własną rzeczywistość, a pojedyncze wydarzenia nagłośnione przez telewizję generalizujemy i postrzegamy jako tendencje. Zawsze wietrzymy podstęp, wszędzie widzimy zagrożenia i pozwalamy, by wciąż podsycano  w nas brak zaufania do drugiego człowieka.

Dlaczego uzbrajamy przedszkolaki w telefony komórkowe, by sprawdzać, czy nie dzieje im się krzywda? Dlaczego na spacer z maluchem wychodzimy z arsenałem antybakteryjnych chusteczek? Dlaczego pozwalamy producentom gadżetów dla dzieci wmówić nam, że troskliwy rodzic powinien uchronić dziecko przed czyhającym na każdym kroku niebezpieczeństwem? Czy raczkujący bobas naprawdę potrzebuje ochraniaczy na kolana i kasku na wypadek kolizji z meblami? Czy nad jego snem koniecznie musi czuwać kamera i elektroniczna niania? Lenore radzi, by zadać te pytania naszym rodzicom lub dziadkom i twierdzi, że to nie świat zmienił się na gorsze, tylko my zatraciliśmy instynkt i pozwalamy innym na tym żerować.

Poznaj Lenore Skenazy i jej poglądy

Matka "ekstremalna" kontra rodzic helikopter

Lenore natychmiast została okrzyknięta matką "ekstremalną", przeciwieństwem innego popularnego stylu wychowawczego reprezentowanego przez tzw. rodzica helikoptera, bezustannie krążącego wokół dziecka i ingerującego w każdy aspekt jego życia. Wielokrotnie zarzucano jej, że propaguje obojętność i usprawiedliwia lenistwo rodziców, którzy pozostawiają dzieci samopas. Skenazy ze stoickim spokojem odpowiada: ja też się boję, też jestem ostrożna i zapobiegliwa, i tak jak wy wierzę w pasy bezpieczeństwa i kaski, ale nie uważam, że dzieci potrzebują nieustannej kontroli i muszą być prowadzone za rączkę.

W propagowanym przez nią stylu wychowawczym nie chodzi o to, by ignorować zagrożenia i nie interesować się własnym dzieckiem, ale o bycie wyczulonym na manipulację i absurdy. Skenazy apeluje, by nie ufać bezgranicznie statystykom, umiejętnie filtrować sensacyjne newsy rywalizujących o oglądalność stacji telewizyjnych, poszukiwać rzetelnych informacji o rzekomo szkodliwych produktach i przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest ważniejsze - nasz irracjonalny lęk, czy to, co nasze dzieci stracą, jeśli odgrodzimy je od świata i nie pozwolimy im na samodzielne odkrywanie jego dobrych i złych aspektów.

Hodowla klatkowa kontra wolny chów

Skenazy zauważa, że pozbawiając dzieci umiejętności podejmowania najprostszych decyzji, wysyłamy sygnał, że bez nas sobie nie poradzą, a chcąc chronić ich wrażliwe ego, czynimy z nich kaleki niezdolne do stawienia czoła porażce, rozterkom, stracie czy krytyce. Podaje przykład absurdalnej sytuacji, w której jej syn otrzymał nagrodę za siedzenie na ławce rezerwowych. Wychowujemy dzieci w utopijnej bańce, w której nie ma bólu, rywalizacji, słabości i hierarchii, zapominając, że życie prędzej czy później tę bańkę przekłuje, a nasze „wszechstronnie utalentowane”, pozbawione instynktu i wyobraźni dzieci będą na to objawienie kompletnie nieprzygotowane.

Celem stworzonego przez Skenazy ruchu „Dzieci wolnego chowu” jest uwolnienie rodziców od obezwładniającego strachu, że ich dzieciom nieustannie zagrażają zboczeńcy, porywacze, chorobotwórcze drobnoustroje, frustracja, stres związany z niepowodzeniem, nieodpowiedzialni rówieśnicy, nieodpowiedzialni rodzice rówieśników, owoce z nieekologicznych upraw, deszcz,  owady i setki innych rzeczy. Czego rodzice powinni się nauczyć? Przede wszystkim tego, jak rozwijać w dzieciach samodzielność i umiejętność radzenia sobie w konkretnych sytuacjach: proszenia o pomoc i pomagania, pytania o drogę i rozmawiania z ludźmi, przełknięcia porażki i doceniania sukcesów. Zamiast organizować świat dla naszych dzieci, przygotowujmy dzieci na konfrontację ze światem, na który nie będziemy mieli wpływu.

Rodzice pozwolili synowi samodzielnie wrócić do domu metrem. Gdy chłopiec dotarł na miejsce po 45 minutach, promieniejąc dumą i satysfakcją z doświadczenia niezależności,  Lenore zdała sobie sprawę, jak wielką pewność siebie dała mu ta przygoda i postanowiła podzielić się tym doświadczeniem z innymi rodzicami. Dwa dni później broniła swej decyzji w telewizyjnym show zatytułowanym „Najgorsza matka Ameryki”.

Od czasu pamiętnej wycieczki, w życiu Lenore wiele się zmieniło. Napisała książkę „Dzieci wolnego chowu. Jak wychować bezpieczne i samodzielne dzieci (i nie zwariować ze zmartwienia)”, jest bohaterką programu telewizyjnego, w którym pomaga nadopiekuńczym rodzicom pokonywać lęki, a na blogu radzi, jak oprzeć się kulturze strachu i zacząć czerpać radość z rodzicielstwa.

Pozostało 84% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali