Największa impreza gitarowa w Polsce zaczyna się w czwartek, potrwa do początku września. Tegoroczna Polska Akademia Gitary zawładnie 30 miejscowościami Wielkopolski, w których odbędzie się prawie 50 koncertów z udziałem wielu zagranicznych sław.
Wyjątkowy charakter tej imprezy polega na tym, że w czasach dominacji ostrych rockowych brzmień proponuje przede wszystkim gitarę w wersji klasycznej. I cieszy się ogromną popularnością. Lista uczestników kursów mistrzowskich w trakcie festiwalu została zapełniona już dawno temu.
Kto będzie największą gwiazdą? – Absolutnie i bez wątpienia Manuel Barrueco – mówi „Rz” Łukasz Kuropaczewski, wybitny polski gitarzysta i dyrektor artystyczny Akademii. – To dla mnie niedościgniony mistrz, najważniejsza artystycznie postać, jaką spotkałem w życiu. W grze na gitarze jest dla mnie wyrocznią. Jego sposób wniknięcia w materię każdego utworu jest tak wnikliwy i głęboki, że nikt nie może się z nim równać.
Manuel Barrueco jest Kubańczykiem, w 1967 roku wyemigrował do Stanów. Koncertuje po całym świecie, a do Peabody Conservatory of Music w Baltimore, gdzie naucza, ściągają młodzi muzycy z całego świata. W Poznaniu zagra w najbliższą niedzielę.
– Tegoroczny festiwal można scharakteryzować tak: Manuel Barrueco i reszta świata, która choć pozostaje nieco w cieniu tak wielkiej indywidualności, ma coś ciekawego do zaoferowania – dodaje Łukasz Kuropaczewski. – Przyjedzie świetny muzyk flamenco Carlos Pinana czy gitarzysta chorwacki Petrit Ceku. Bardzo polecam też koncerty białoruskiego duetu: gitarzysty Jana Skryhana oraz cymbalisty Michaela Leonczika, którego po raz pierwszy usłyszałem w konserwatorium w Mińsku i od razu mnie oczarował. Na cymbałach gra fenomenalnie. Od dawna chciałem go sprowadzić do Polski, ale ciągle były jakieś przeszkody. Wreszcie się udało.