Reklama

Tom Clancy ujawnił w książce tajemnice armii USA

Zmarły dziś w USA autor miał tak dobre kontakty w amerykańskich siłach zbrojnych, że wiedział wszystko i znał wszystkich. Wiedział tak dużo, że bezwiednie ujawniał tajne informacje w swych książkach.

Publikacja: 02.10.2013 23:15

Tom Clancy ujawnił w książce tajemnice armii USA

Foto: AFP

Internetowy magazyn Slate.com ujawnia, że w „Polowaniu na Czerwony Październik" Clancy opisując fikcyjny ponoć system nawigacyjny radzieckiego okrętu podwodnego faktycznie częściowo opisał istniejący wówczas system nawigacyjnych okrętów podwodnych, ale amerykańskich. System ów był oparty na wykorzystaniu grawimetrii, czyli nauki badającej anomalie siły pola grawitacyjnego Ziemi.

Reklama
Reklama

Pentagon zwrócił uwagę na ten fragment książki Clancy'ego. Gdy jednak wkrótce po jej publikacji Hollywood zabrał się do ekranizacji „Polowania...", Pentagon ochoczo użył baz morskich, okrętów i marynarzy do pomocy przy realizacji filmu.

Clancy brał udział w pisaniu scenariusza na podstawie własnej powieści. Były oficer CIA pisząc artykuł dla wychodzącego w Agencji biuletynu historycznego ujawnił niedawno, że jedna scena filmu ujawniła wręcz tajną informację.

 

Reklama
Reklama

W scenie tej marynarz z amerykańskiego okrętu mówiąc o okręcie radzieckim twierdzi, że wykrył „miligalowe anomalie". Dla postronnego widza zdanie to nic nie znaczy, co innego jednak ze specjalistami. Gal, a za nim i miligal, to jednostka przyspieszenia używana właśnie w grawimetrii. Dla znawców był to więc jasny sygnał, że amerykański okręt – przynajmniej u Clancy'ego – używa grawimetrii do nawigacji. Fakt użycia zasad grawimetrii był w 1990 r., roku premiery filmu, informacją jeszcze ściśle tajną.

Internetowy magazyn Slate.com ujawnia, że w „Polowaniu na Czerwony Październik" Clancy opisując fikcyjny ponoć system nawigacyjny radzieckiego okrętu podwodnego faktycznie częściowo opisał istniejący wówczas system nawigacyjnych okrętów podwodnych, ale amerykańskich. System ów był oparty na wykorzystaniu grawimetrii, czyli nauki badającej anomalie siły pola grawitacyjnego Ziemi.

Pentagon zwrócił uwagę na ten fragment książki Clancy'ego. Gdy jednak wkrótce po jej publikacji Hollywood zabrał się do ekranizacji „Polowania...", Pentagon ochoczo użył baz morskich, okrętów i marynarzy do pomocy przy realizacji filmu.

Reklama
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Reklama
Reklama