Krzysztof Pastor triumfuje w Chciago

Krzysztof Pastor zbiera znakomite recenzje za swoją wersję „Romea i Julii", którą zrealizował z zespołem Joffrey Ballet w Chicago - pisze Jacek Marczyński.

Publikacja: 23.05.2014 08:51

"Romeo i Julia"

"Romeo i Julia"

Foto: materiały prasowe

Spektakl zna już polska publiczność, premiera „Romea i Julii" w choreografii Krzysztofa Pastora odbyła się w marcu tego roku w Operze Narodowej. Od początku przedstawienie powstawało w koprodukcji ze słynnym zespołem z Chicago, gdzie po raz pierwszy pokazano je niespełna dwa miesiące po Warszawie.

Zapisz galerię zdjęć

Opinie amerykańskich krytyków są bardziej entuzjastyczne od polskich. Właściwie można by było poprzestać na jednym cytacie: „Od czasu „West Side Story" Jerome Robbinsa nikt tej historii szekspirowskich kochanków oraz obłędu skłóconego społeczeństwa nie pokazał w sposób tak świeży, żywy i pełen nielukrowanej prawdy" – napisała Heddy Weiss z „Chicago Sun–Times". Każdy, kto wie, jaką pozycję w kulturze amerykańskiej zajmuje inspirowany Szekspirem musical Bernsteina „West Side Story" oraz jego legendarna wersja filmowa Robbinsa z 1961 roku, doceni wagę tego stwierdzenia.

W Chicago bardzo spodobał się pomysł Krzysztofa Pastora, który szekspirowskich bohaterów przeniósł z renesansowej Werony do XX-wiecznych Włoch. W spektaklu odwołał się do filmowego neorealizmu Vittoria de Siki, do czasów „dolce vita", ale i do faszystowskiej dyktatury Mussoliniego. Lawrence Bommer ze „Stage and Cinema" uważa, że w ten sposób Krzysztof Pastor dał wreszcie możliwość Sergiuszowi Prokofiewowi wyrażenia protestu wobec dyktatury Stalina, czego nie mógł uczynić w 1940 r. komponując balet „Romeo i Julia".

Amerykańska prasa doceniała nie tylko społeczne i polityczne konteksty spektaklu Krzysztofa Pastora, ale i jego język choreograficzny. „Krzysztof Pastor dał piękną, pełną namiętności interpretacji „Romea i Julii" Szekspira – napisała Anna Dorn. – Kiedy słyszymy słowa: namiętność, pasja, myślimy zazwyczaj o doświadczeniach romantycznych lub seksualnych. Tymczasem ich źródło pochodzi od łacińskiego czasownika: cierpieć. I do tego znaczenia odwołuje się Joffrey Ballet w historii rodów, które walcząc ze sobą niosą śmierć". Bardzo podobały się sceny zbiorowe: dynamiczne, ostre i przejmujące, uznana za punkt kulminacyjny spektaklu walka Merkucja z Tybaltem, a także monochromatyczna scenografia Tatyany van Walsum.

Niemal w tym samym czasie wznowienia spektaklu Krzysztofa Pastora dokonał w Wielkiej Brytanii Scottish Ballet, z którym polski choreograf zrealizował „Romea i Julię" w 2008 roku. Przy okazji majowych przedstawień w Edynburgu recenzentka „Timesa", Debra Craine stwierdziła, że „pokłady naturalizmu w klasycznej choreografii Pastora pozwalają jego tancerzom wyrazić najwyższe emocje". A po występach Scottish Ballet w Londynie w „The Telegraph" można była przeczytać: „Nigdy wcześniej ta historia nie była tak surowa, Nie ma tu rozbuchanych kostiumów, ani romantycznych gestów z oplecionego bluszczem balkonu. Sceneria jest tak minimalistyczna, że przemawia każdy najdrobniejszy element dramatu".

Do repertuaru Opery Narodowej „Romeo i Julia" wróci we wrześniu i październiku. 16 czerwca w Het Nationale Ballet w Amsterdamie odbędzie się premiera nowego szekspirowskiego spektaklu Krzysztofa Pastora, tym razem sięgnął on po „Burzę". Jest to koprodukcja z Polskim Baletem Narodowym, który wystawi go w 2016 roku.

Jacek Marczyński

 

 

 

Spektakl zna już polska publiczność, premiera „Romea i Julii" w choreografii Krzysztofa Pastora odbyła się w marcu tego roku w Operze Narodowej. Od początku przedstawienie powstawało w koprodukcji ze słynnym zespołem z Chicago, gdzie po raz pierwszy pokazano je niespełna dwa miesiące po Warszawie.

Zapisz galerię zdjęć

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"