Chce to udowodnić warszawska artystka Katarzyna Czajka poprzez projekt „Miss po 50ce".
Wbrew nazwie to jednak nie wybory najpiękniejszej kobiety, a projekt społeczny. Konkurs ma promować panie, które pomimo przekroczenia progu pięćdziesiątego roku życia, nadal pozostają piękne w każdym wymiarze, aktywne życiowo lub pełne pasji, marzeń i sukcesów.
- Nazwa „Miss po 50ce" jest przewrotna, w dodatku z pisownią „ce", która się wywodzi z logistyki, gdzie „ce" oznacza dopuszczenie do obrotu, spełnienie norm unijnych. My, panie po 50-tce, teoretycznie nie spełniamy tych norm, ale w praktyce owszem, bo mamy duże doświadczenie zawodowe, pasję i chęć do dalszej pracy – mówi pomysłodawczyni konkursu, artystka Katarzyna Czajka.
Pomysł na aktywizację osób po 50. roku życia zrodził się w jej głowie w momencie życiowego przełomu. Przez lata zajmowała się logistyką, współpracowała m.in. z ministerstwem finansów. Po przekroczeniu pięćdziesiątki musiała diametralnie zmienić swoje życie zawodowe i zajęła się sztuką. Tworzy szklane manekiny metodą Louis Comfort Tiffany'ego, która polega na wycinaniu ze szklanej tafli pojedynczych detali. Po oszlifowaniu, lutuje się je cyną.