Od tej płyty wielu słuchaczy zaczynało przygodę z jazzem. Z okazji jubileuszu sesji nagraniowej wytwórnia Columbia przygotowała trzy różne specjalne wydania wzbogacone o niepublikowane nagrania, film DVD i kolekcjonerski winyl w niebieskim kolorze. Tytuł albumu można swobodnie przetłumaczyć jako „rodzaj smutku”. A czyż może być coś bardziej ujmującego w muzyce niż nostalgia?
Gdyby Miles Davis, wchodząc do studia 30th Street w Nowym Jorku, wiedział, jaki album powstanie w efekcie tej i następnej sesji 22 kwietnia, zażądał by dwóch nowiutkich ferrari – twierdzi dziś perkusista Jimmy Cobb, jedyny żyjący muzyk uczestniczący w nagraniach.
Po kilku albumach dla wytwórni Columbia trębacz zapragnął czegoś wyjątkowego. Właśnie wrócił z Europy, gdzie w oryginalny sposób stworzył muzykę do filmu „Windą na szafot” Louisa Malle’a. Jego zespół złożony z francuskich jazzmanów improwizował do kolejnych scen filmu wyświetlanego na ekranie. Davis pomyślał być może, że grając równie spontanicznie z najlepszymi amerykańskimi muzykami, osiągnie jeszcze ciekawszy rezultat.
Jego sekstet był wówczas w rozsypce. Saksofoniści John Coltrane i Julian Cannonball Adderley chcieli odejść, bo pochłaniała ich praca z własnymi zespołami. Sesja „Kind of Blue” miała być ostatnią w tym składzie. Davis zaprosił na nią pianistę Billa Evansa. Krytycy od lat spierają się o to, jaką rolę odegrał. Jest pewne, że bez jego oszczędnych, delikatnych akordów muzyka nie miałaby ukrytej siły. Dopingowała pozostałych instrumentalistów do improwizacji, jakich nigdy wcześniej nie zagrali. Najciekawsze, że każde z nagrań powstało za jednym podejściem. I dziś nadal wyczuwa się w nich mistyczną aurę.
Ten album brzmi oryginalnie na tle wcześniejszych płyt Davisa czy innych jazzmanów. Bliższy jest stylowi cool niż wszechobecnemu bebopowi. „Kind of Blue” stał się najlepiej sprzedającym się albumem jazzowym wszech czasów. Do dziś kupiono ponad 3 mln egzemplarzy płyt, kaset i kompaktów, a są to szacunkowe dane. Konkurować z nim może tylko „The Köln Concert” Keitha Jarretta.