W czasie badań i renowacji Wielki Refektarz odsłonił wiele swoich sekretów. Spod warstw białej farby wydobyte zostały piękne polichromie pochodzące z pocz. XX wieku. Malborski zamek przeżywał wtedy okres renesansu – został pieczołowicie odrestaurowany pod okiem niemieckiego architekta Konrada Steinbrechta i artystów tej rangi co Hermann Schaper oraz August Oetken, autorów monumentalnych malowideł ściennych przedstawiających sceny z podboju Prus przez zakon krzyżacki.
Zrekonstruowana została ceramiczna posadzka na wzór tej, którą położono na początku XX wieku. Ciekawostką jest odtworzenie pierwotnego systemu ogrzewania, zwanego hypocaustum. Ciepło z pieca znajdującego się pod refektarzem specjalnymi kanałami grzewczymi kierowane było do wnętrza sali. Oczywiście – piec dziś jest przede wszystkim atrakcją turystyczną. Zainstalowano bowiem nowoczesne ogrzewanie i monitoring klimatyczny, który pozwoli utrzymać w zabytkowej sali optymalne warunki.
Stosunkowo niewiele z oryginalnej, średniowiecznej dekoracji przetrwało do naszych czasów. Wielki Refektarz zbudowany został ok. 1340 roku – z tego okresu pochodzą nadające wnętrzu lekkości wysmukłe kolumny z rzeźbionymi kapitelami i unikatowe sklepienie. Zachował się też ciekawy zwornik przedstawiający „Ucieczkę do Egiptu”. Na koniec XIV w. datowane jest malowidło „Koronacja Najświętszej Maryi Panny”, patronki Krzyżaków, niestety
– częściowo przemalowane w późniejszym czasie.
Wielki Refektarz, znajdujący się w zachodnim skrzydle Zamku Średniego i przylegający do Pałacu Wielkich Mistrzów, pełnił w średniowieczu rolę sali recepcyjnej. Odbywały się w niej kapituły zakonne, a także wybory wielkiego mistrza. Tu gospodarze przyjmowali gości z całej Europy. Rycerze przyjeżdżali do Malborka, by sprawdzić się w turniejach i wziąć udział w wyprawach wojennych, nazywanych rejzami, których celem miało być nawracanie pogan. A że w krzyżackim zaproszeniu do krucjaty zwykle więcej było propagandy niż pobożności, ich oddziały równie często, co na Żmudź czy Litwę, zapuszczały się w głąb Polski.
Słynące z przepychu uczty w Wielkim Refektarzu wymagały dobrego zaplecza. Do reprezentacyjnej sali przylega kuchnia, w jednym z jej pomieszczeń podziwiać można średniowieczne malowidło ze sceną „Ukrzyżowania”.