Stone, dziś 51-letnia, nadal wygląda rewelacyjnie. Zapytana, czy jeszcze kiedyś rozbierze się przed kamerą, np. w „Nagim instynkcie 3”, odpowiada: „Nigdy nie mów nigdy”. I dodaje żartobliwie, że sporo zależy od tego, jak długo będą trwać przygotowania do kolejnego filmu.
Wyreżyserowany przez Michaela Catona-Jonesa „Nagi instynkt 2”, pomimo pikantnych scen i gołej Sharon, sukcesu nie odniósł. Ale aktorka i tak jest usatysfakcjonowana: – Osiągnęliśmy wiele z tego, co zamierzyliśmy. Pokazaliśmy, że kobieta w średnim wieku może być atrakcyjna i seksowna, nawet bardziej niż młoda dziewczyna. Bo to kwestia dojrzałości i pewności siebie.
W 1992 roku Stone po raz pierwszy zagrała pisarkę Catherinę Tramell, kobietę-modliszkę, doskonałą manipulatorkę, która potrafi omotać każdego mężczyznę, nawet detektywa (znakomity Michael Douglas) prowadzącego śledztwo w sprawie o morderstwo jej kochanka. Film w reżyserii Paula Verhoevena obalał na ekranie obyczajowe tabu – słynna stała się zwłaszcza scena przesłuchania, w której aktorka, nie mając na sobie bielizny, prowokacyjnie zakładała nogę na nogę.
Sharon, choć nie była w branży nowicjuszką (miała już 34 lata), z dnia na dzień zyskała status seksbomby. Zobaczono w niej następczynię Marylin Monroe, ale w wydaniu znacznie drapieżniejszym i... inteligentniejszym. Stereotyp głupiej blondynki w przypadku Stone nie dał się obronić: aktorka ma iloraz inteligencji 154 i jest członkinią elitarnej Mensy, organizacji skupiającej ludzi o ponadprzeciętnym IQ.
Wbrew pozorom jednak, jej droga do sławy wcale nie była łatwa. Urodziła się 10 marca 1958 roku w miasteczku Meadville w amerykańskim stanie Pensylwania. Była jednym z czwórki dzieci Joe, robotnika fizycznego, i Dorothy, gospodyni domowej. Gwiazda wspomina, że rodzice, zwłaszcza ojciec, robili wszystko, by dzieci miały łatwiejszy start w dorosłe życie i żeby nie zmarnować ich potencjału. Jej wróżono karierę prawniczki, bo była zdolna i elokwentna. W wieku 15 lat dostała się na uniwersytet. Jednocześnie, zachęcana przez matkę i znajomych, występowała w konkursach piękności. Otrzymała propozycję pracy w nowojorskiej agencji modelek Eileen Ford. Przyjęła ją, żeby wreszcie przestać się liczyć z każdym groszem i dorabiać za ladą w McDonaldzie.