Reklama

E-kultura w ataku

Cywilizacyjne przemiany. Rozwój nowych mediów jest nieunikniony. Czy oznacza kres kultury tradycyjnej lub zepchnięcie jej w kolejną niszę? Czy nową jej jakość i szansę? Na te pytania szuka odpowiedzi rozpoczęty dziś Kongres Kultury

Aktualizacja: 25.09.2009 18:21 Publikacja: 23.09.2009 11:24

Kultura w sieci, czyli rp.pl/kultura

Kultura w sieci, czyli rp.pl/kultura

Foto: ROL

W mediach tradycyjnych ubywa miejsca dla kultury. W Dwójce TVP znacznie jej mniej niż kilka lat temu. W stacjach komercyjnych jest zjawiskiem efemerycznym. W telewizji publicznej heroicznie jej broni niszowy kanał TVP Kultura, jeden z niewielu w Europie tego typu, porównywany do ARTE. Ambitny, więc w obecnym kryzysie ekonomicznym zagrożony.

– Można powiedzieć, że jesteśmy „kanałem inteligenckim” – mówi „Rz” Krzysztof Koehler, jego szef – ale nie ma w tym nic ekskluzywnego. Po prostu, przeznaczony jest dla ludzi, którzy interesują się kulturą lub zawodowo znajdują się w jej orbicie. Oczywiście, taka telewizja jak TVP Kultura jest możliwa tylko wtedy, kiedy mamy bogate media publiczne.

Zatem moim zdaniem, największym dla niej zagrożeniem jest obecnie zubożenie, czy zmarginalizowanie mediów publicznych. Społeczeństwo, które skaże kulturę na niszowość nie ma dobrej przyszłości. Ona jest energią, nadającą egzystencji sens poprzez stawianie pytań i refleksję. Krzysztof Koehler przestrzega też przed przekształceniem kultury w towar rynkowy. – Jej urynkowienie jest bardzo ryzykowne – twierdzi. Na rozwój e–kultury patrzy z pewnym dystansem.

[srodtytul]Nowi zdobywcy[/srodtytul]

Z drugiej strony dynamiczny rozwój nowych mediów jest faktem. Szczególne miejsce zajmuje wśród nich Internet, który coraz bardziej anektuje kulturę. To w nim rozwijają się niezliczone nowe portale, poświęcone literaturze, sztuce, filmowi, toczą społecznościowe debaty, mnożą blogi. Internet często przejmuje też funkcje głównego kanału dystrybucyjnego kultury, udostępniając w sieci utwory muzyczne, filmy, książki.

Reklama
Reklama

– Przed tymi procesami nie ma ucieczki – twierdzi Michał Merczyński, dyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego. W sieci czeka nas powszechna digitalizacja archiwów, m.in. telewizyjnych i radiowych. A media elektroniczne w 2013 roku i u nas będą wyłącznie cyfrowe, bo zgodnie z przepisami UE, sygnał analogowy zostanie zastąpiony cyfrowym. Nieuniknione są więc zmiany rynku mediów i rozwój kultury w sieci.

Dyrektor Merczyński nie obawia się jednak, że z tego powodu wyludnią się sale koncertowe, kina, galerie, czy muzea. Przeczą temu badania i doświadczenie. Na przykład popularność portalu Luwru wcale nie zmniejszyła liczby zwiedzających paryskie muzeum. O ile na You Tube, czy ekranie komórkowym, chętnie oglądamy krótkie filmy, to pełnometrażowe – jednak w kinie lub w telewizorze.

[srodtytul]Departament dla e–kultury?[/srodtytul]

– Oczywiście dostrzegam i zagrożenia – zaznacza dyr. Merczyński. – Często internet nazywa się „wielkim ściekiem”, bo najchętniej oglądane są w nim treści popularne, czy wręcz wulgarne. Twierdzę jednak, że internet sprzyja również tzw. wysokiej kulturze. Jest jej tam coraz więcej (powstał nawet odrębny nurt kreacji artystycznej – artnet). I te zjawiska należy rozwijać i wspierać. Robi to np. rząd Holandii, który wydzielił osobny sektor e–kultury (traktując go na równi np. z kinem czy teatrem) i przypisał mu własną instytucję i budżet. – I u nas rośnie świadomość odrębności e–kultury – przekonuje dyr. Merczyński. Właśnie zaczynamy dyskusję na ten temat w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ale czy w Polsce powstanie osobny departament, czy instytucja tego typu, to kwestia przyszłości i decyzji ministra.

[srodtytul] Polska cyfrowa [/srodtytul]

Niemniej jednak dla rozwoju kultury w sieci zrobiono już sporo także w Polsce. Pod patronatem rządu powstał program „Polska cyfrowa”, który ma upowszechniać dostęp do internetu. Rozwijają się Biblioteki Cyfrowe, tworzone często przez tradycyjne. Wiele instytucji włącza się do projektu krajów UE – Europeana, czyli tworzenia biblioteki audiowizualnej, poświęconej kulturowemu dziedzictwu europejskiemu. Polskie biblioteki publiczne będą mogły korzystać z bezpłatnego podłączenia do Internetu. To efekt porozumienia podpisanego przez MKiDN, MSWiA, Grupę Telekomunikacja Polska oraz Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informatycznego

Reklama
Reklama

Narodowy Instytut Audiowizualny specjalizuje się w digitalizowaniu audiowizualnych zasobów. Tworzy archiwum swoich produkcji i wydawnictw. Dla ich upowszechnienia rozbudowuje ogólnodostępny portal nina.gov.pl. Współtworzy także – z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej i MKiDN – cyfrową filmotekę szkolną. Wszystkie te działania niewątpliwie zmieniają współczesną kulturę. Jak? - to pytanie otwarte.

[ramka]Na Kongresie Kultury problemom e–kultury będzie poświęcony panel „Polska cyfrowa”, prowadzony przez ministra Michała Boniego. [/ramka]

plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama