Dziecko w szkole

Koniec wakacji, wrzesień, dzieci wróciły do szkół. Niektóre szkolny dzwonek usłyszą po raz pierwszy. Zwykle dzieci cieszy perspektywa szkoły, spotkania z rówieśnikami i wielu nowych przygód. Podekscytowane oczekują pierwszego września. Niestety dla wielu z nich wspomnienia ze szkolnej ławy, zamiast wzruszającym wspomnieniem, staną się koszmarem, który może się za nimi ciągnąć latami.

Publikacja: 12.09.2010 01:30

Za lekcje i wyniki w nauce odpowiedzialne są dzieci

Za lekcje i wyniki w nauce odpowiedzialne są dzieci

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Red

[srodtytul]Porozmawiajmy o szkole[/srodtytul]

Pójście do szkoły to ogromna zmiana w życiu dziecka. Wszystko od teraz będzie już wyglądać inaczej, kończy się czas zabawy i beztroski. W szkole nie ma już zabawek, którymi można się nacieszyć a poganiać z innymi można dopiero podczas przerwy. Zaczynają się obowiązki, mnóstwo nowych zadań i wyzwań, nauka zasad społecznych, rywalizacja z rówieśnikami. Szkoła jest dla naszych pociech źródłem pierwszych sukcesów życiowych ale również pierwszych rozczarowań, lęków, porażek i frustracji.

Takie doświadczenie może być dla naszego dziecka bardzo stresujące. W szkole jest głośno, nie wszystko jest jasne i proste i nie zawsze łatwo wychodzi. Nasze dzieci potrzebują codziennej rozmowy o tym, co się wydarzyło w szkole, jak się czuły, jak spędziły czas. Może nauczyły się czegoś ciekawego. Chcą być wysłuchane i zrozumiane, nie wystarczy tylko zbyć je ogólnym stwierdzeniem: „jak tam w szkole” albo kilkoma frazesami w stylu: „ bo tak to już jest, jak podrośniesz, to zrozumiesz”. Powstrzymajmy się od komentarzy, proroctw czy wyższościowego tonu. Słuchanie ze szczerym zainteresowaniem i szacunkiem dla uczuć dziecka, stwarza przyjazny klimat a dziecko nabiera przekonania, że szkoła i uczenie się, jest integralną częścią jego osobowości.

To, czy dziecko polubi szkołę i z przyjemnością będzie do niej wracać, czy będzie się bało czy z radością uczestniczyło w zajęciach, zależy w dużym stopniu od nas, rodziców. Żeby szkolna rzeczywistość nie stała się koszmarem, zapewnijmy naszym dzieciom życzliwą uwagę, cierpliwość i wyrozumiałość.

[srodtytul]Moje oceny to nie Ja[/srodtytul]

Większość rodziców nie chce krzywdzić ani zaniedbywać swoich dzieci, chce dla nich jak najlepiej i czyni mnóstwo wysiłków, aby wychować je na wartościowych ludzi. Niestety często zabiegani i zapracowani rodzice, zajęci codziennymi zawodowymi obowiązkami, swoimi dziećmi zajmują się dopiero wtedy, gdy zaczynają one stwarzać jakieś problemy. Czasem zupełnie niechcący, a nawet nieświadomie, wpajamy naszym dzieciom błędne i szkodliwe przekonania oraz wartości, które - ugruntowane przez wiele lat - w dorosłym życiu mogą im bardzo szkodzić. Ograniczają i przeszkadzają, powodując niespełnienie i frustrację.

Jednym z najbardziej szkodliwych przekonań, które rodzice wpajają swoim dzieciom z pokoleń na pokolenia, to zasada, że moje oceny i wyniki pracy, świadczą o mnie. Rodzice pragną, aby ich dzieci były zawsze we wszystkim dobre, chwalą za osiągnięcia ale często ganią za porażki. Dzieci interpretują pochwałę jako oznakę miłości a dezaprobatę jako odrzucenie. Pragną wiedzieć i czuć, że rodzice je kochają i akceptują bezwarunkowo, niezależnie od sukcesu czy porażki. Trudno im oddzielić to co robią, od tego kim są, jako osoby. Dlatego starajmy się oceniać zawsze zachowania i działania a nie osobę, nie dziecko jako takie. Warto też zapewniać dziecko a swojej miłości nie tylko wtedy, gdy dokonało czegoś niezwykłego. Ono chce być kochane bez żadnych warunków własnej wartości i zawsze tak samo mocno.

Takie dzieci są pewniejsze siebie, czują się bezpieczniej w szkole i w świecie i osiągają lepsze wyniki w nauce, dzięki temu, że potrafią polegać na swoich możliwościach. Jako osoby dorosłe są spokojniejsze, lepiej znoszą krytykę, częściej osiągają sukces w pracy i w relacjach. Dzięki poczuciu własnej wartości mają oparcie w sobie, nie są uzależnione od opinii z zewnątrz.

[srodtytul]Dzieci potrafią być odpowiedzialne[/srodtytul]

Nasze dzieci nie muszą być dobre we wszystkim, choć wielu rodziców uważa, że powinny mieć same piątki i szóstki i nie sprawiać żadnych kłopotów. Dla dziecka jest to zadanie ponad siły. Bardzo pragnie zadowolić rodziców, ale często przypłaca to stresem i frustracją. Boi się porażki, nie chce zawieść swoich rodziców i pokładanych w nim nadziei. Rodzice, którzy trafiają do mnie ze swoimi dziećmi, często narzekają, że dzieci są nieodpowiedzialne, bo nawet nie potrafią dopilnować swoich obowiązków, jak odrabianie lekcji. Tymczasem sami zdecydowanie za bardzo angażują się w obowiązki szkolne dziecka, zrzędzą codziennie na temat odrabiania lekcji, nadzorują pracę i sprawdzają zadania domowe. Przejmują odpowiedzialność za swoje dzieci, pokazując im tym samym, że nie mogą same na sobie polegać.

Pamiętajmy, że za lekcje i wyniki w nauce odpowiedzialne są dzieci. To ich obowiązek, podobnie jak dla nas, nasza praca. Groźby i gderanie, ubliżanie i karanie za złe oceny przysparzają tylko niepotrzebnego stresu w rodzinie. Z kolei zaniedbywanie lekcji i obniżone wyniki w nauce to nieświadomy bunt naszych dzieci przeciwko wygórowanym ambicjom rodziców. W ten sposób dziecko czuje się niezależne od rodziców i jak mówi mój mały klient Sebastian; „ mogą mi zabrać kieszonkowe i komputer, ale nie zabiorą mi nieodpowiedniego z zachowania”.

[i]Adriana Klos, psycholog, psychoterapeuta[/i]

[srodtytul]Porozmawiajmy o szkole[/srodtytul]

Pójście do szkoły to ogromna zmiana w życiu dziecka. Wszystko od teraz będzie już wyglądać inaczej, kończy się czas zabawy i beztroski. W szkole nie ma już zabawek, którymi można się nacieszyć a poganiać z innymi można dopiero podczas przerwy. Zaczynają się obowiązki, mnóstwo nowych zadań i wyzwań, nauka zasad społecznych, rywalizacja z rówieśnikami. Szkoła jest dla naszych pociech źródłem pierwszych sukcesów życiowych ale również pierwszych rozczarowań, lęków, porażek i frustracji.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali