Cierpienie zwierząt. Szokujące nagranie Mercy for Animals

Kolejny szokujący film dokumentujący cierpienie zwierząt na farmie hodowlanej. Ból, choroby, śmierć w konwulsjach. - To się nigdy więcej nie powtórzy - mówi właściciel i deklaruje, że zwolnił czterech pracowników

Publikacja: 21.04.2011 01:51

Kadr z szokującego filmu nakręconego przez Mercy for Animals

Kadr z szokującego filmu nakręconego przez Mercy for Animals

Foto: Mercy for Animals

Trzeba mieć naprawdę mocne nerwy, żeby to oglądać. Na filmie nakręconym ukrytą kamerą przez aktywistów Mercy for Animals (MFA) cielęta z przemysłowej farmy E6 Cattle Co. w Hart w Teksasie są bite kilofami i młotami w głowy, kopane, deptane i - często jeszcze żywe - rzucane na pryzmy, umierają tam w konwulsjach. Różki cielaka wypala się z czaszki, zwierzę wyje z bólu. Chore osobniki leżą we własnej urynie i odchodach, nękane przez muchy. - Nie leczymy cieląt. Nie poświęcamy im uwagi. Żadnych lekarstw, nic - mówi jeden z pracowników.

Według MFA "właściciel  E6 Cattle nakazywał pracownikom, by walili w głowy cieląt młotami do wyciągania gwoździ, skazując zwierzęta na długie, okrutne umieranie". - To oczywiste, że zarówno kierownictwo, jak i pracownicy, nie przywiązują żadnej wagi do dobrostanu zwierząt - mówi cytowana przez organizację Temple Grandin, doktor nauk o zwierzętach, specjalistka ds. zachowania zwierząt.

MFA na podstawie zgromadzonych materiałów składa do lokalnych władz skargę przeciwko E6 Cattle, zarzucając firmie "długotrwałe tortury, nieuzasadnione zadawanie bólu i cierpienia zwierzętom oraz brak właściwej opieki medycznej".

E6 Cattle hoduje cielęta na potrzeby farm mleczarskich. MFA prowadziło nagrania przez dwa tygodnie w marcu 2011 roku. Czytaj więcej na stronie MFA

"Przerażające i nie do przyjęcia"

Właściciel E6 Cattle Company w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że ponosi "pełną odpowiedzialność" za to, co udokumentowano na filmie. "Jestem zakłopotany i rozczarowany. Czterej mężczyźni, których widać w nagraniu, zostali zwolnieni z pracy. Nie takie zasady obowiązują na naszym ranczu i to się nigdy więcej nie powtórzy" - zapewnia.

Z głosami potępienia pospieszyła branża mleczarska. "Działania pokazane na wideo organizacji Mercy for Animals są przerażające i całkowicie nie do przyjęcia" - głosi oświadczenie Dairy Management Inc. "Te działania nie są typowe dla tysięcy rodzin ciężko pracujących i dbających o zwierzęta w gospodarstwach w całych Stanach Zjednoczonych" - czytamy w oświadczeniu. Czytaj więcej na branżowej stronie mleczarskiej

Firmy protestują przeciw nagraniom

Jak pisaliśmy kilka dni temu

, pod wpływem lobby rolniczego na Florydzie, w Iowa i w Minnesocie zgłoszone zostały projekty ustaw, w których "podglądanie" zwierząt bez zgody właściciela hodowli lub rzeźni uznaje się za przestępstwo. - To, do czego się posuwają [autorzy filmów] to prawie terroryzm - mówi senator stanowy z Florydy Jim Norman, cytowany przez FoxNews.com. Przewiduje, że na podobne regulacje zdecyduje się co najmniej 28 stanów.

Organizacje ochrony praw zwierząt są zbulwersowane. Podkreślają, że ich prowadzone ukrytą kamerą "śledztwa" pozwalają wytropić patologie i przeciwdziałać niepotrzebnemu cierpieniu zwierząt, co leży także w interesie konsumentów żywności. A zapowiedź karalności takich akcji uznają za dowód, że branża ma coś do ukrycia, skoro ucieka się do blokowania wolności słowa.

Hodowcy i autorzy przepisów przekonują, że robione z ukrycia nagrania prezentują tylko margines tego, co dzieje się w branży, która jako całość "kieruje się zasadami humanitaryzmu i przestrzega prawa".

Trzeba mieć naprawdę mocne nerwy, żeby to oglądać. Na filmie nakręconym ukrytą kamerą przez aktywistów Mercy for Animals (MFA) cielęta z przemysłowej farmy E6 Cattle Co. w Hart w Teksasie są bite kilofami i młotami w głowy, kopane, deptane i - często jeszcze żywe - rzucane na pryzmy, umierają tam w konwulsjach. Różki cielaka wypala się z czaszki, zwierzę wyje z bólu. Chore osobniki leżą we własnej urynie i odchodach, nękane przez muchy. - Nie leczymy cieląt. Nie poświęcamy im uwagi. Żadnych lekarstw, nic - mówi jeden z pracowników.

Pozostało 82% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla