Po biografiach (autoryzowanych lub nie), filmach dokumentalnych (mniej lub bardziej kontrowersyjnych), niezliczonych opracowaniach socjologicznych i pracach dyplomowych, Madonna doczekała się hołdu właściwego jednej z najważniejszych postaci popkultury — została bohaterką komiksu.
Jej twarz gościła już na okładkach „Rolling Stone'a" i „Vogue'a", teraz będzie zdobiła najnowszy numer „Female Force" — serii kolorowych komiksów, upamiętniających słynne kobiety. Dotąd swoje życie w obrazkach mogły oglądać m.in. Margaret Thatcher, Sarah Palin i Michelle Obama.
Licząca 32 strony publikacja amerykańskiego wydawnictwa Bluewater Productions będzie ukazywała najważniejsze wydarzenia z życia dziewczyny, która zjawiła się w Nowym Jorku z 37 dolarami w kieszeni i trykotem do tańca, została jedną z najpotężniejszych postaci rozrywki i prowokatorką, która przetarła szlak kolejnym pokoleniom artystów i celebrytów.
Jason Schultz z wydawnictwa Bluewater mówił dziennikarzom, dlaczego Madonna jest dobrą bohaterką komiksu: — Fenomen Madonny pozostaje aktualny ćwierć wieku po jej debiucie; większość gwiazd popu ma wobec niej dług wdzięczności. Medium wizualne, takie jak komiks, jest nie tylko dostępne dla większej grupy odbiorców, ale też ułatwia utożsamienie się z opowieścią i zdobycie informacji.
Życie Madonny, obfitujące w skandale, muzyczne przeboje, śmiałe kreacje i historie miłosne, zapewni dość materiału barwnej komiksowej opowieści. Jej autorami będą CW Cooke (tekst) i Michael Johnson (rysunki); komiks będzie można kupić za 3,99 centów. Twórcy zapewniają, że skupią się na mało znanych wątkach i okolicznościach, które zaprowadziły osieroconą, przekonaną o swej brzydocie dziewczynę na szczyt show-biznesu i do kalifornijskich posiadłości.