Lektury, w których historia, polityka styka się z romansem są jedną z najciekawszych metod opisu czasów przeszłych. Biografia "Marysieńka Sobieska" to książka, w której i polityka, i miłość są wielkie. Tadeusz Żeleński-Boy opisał w niej nie tylko losy córki francuskiego markiza, przybliżył nam również postać Jana III Sobieskiego. Wszystko to na tle obfitości epoki, w której żyli.
Kim naprawdę była kobieta, która tak bez reszty podbiła króla Jana Sobieskiego, pogromcę Turków?
Przykuła do siebie wspaniałego człowieka, najlepszego w kraju; urzekła go tak, że mogła go zostawiać samego na rok i dłużej bez obawy przelotnej nawet rywalki. Igrała z nim bez miary, panowała nad nim na wszelkie sposoby, zachowała dlań przez lat trzydzieści urok fizyczny i duchowy, dzieliła wszystkie jego myśli, plany i zamiary, posadziła go na tronie i usiadła mu tam na kolanach, i to wszystko będąc prawie bez ustanku w ciąży. Urodziła kilkanaścioro dzieci żywych i umarłych .
Marysieńka zawracała hetmanowi głowę w czasie klęski pod Mątwami, że ją zdradza, robiła wyrzuty królowi w czasie odsieczy Wiednia, że rzadko pisze. Podczas gdy korpulentny zwycięzca, który już po krześle na koń wsiadał, pisał, nie otarłszy nawet potu z czoła, wprost z pola bitwy pod Wiedniem, na bębnie, sążniste epistoły, nigdy nie zapominając „ucałować milion razy wszystkich śliczności i wdzięczności najukochańszego ciałeczka".
Tadeusz Żeleński-Boy opisał jej losy od momentu gdy, jako mała dziewczynka, zjawiła się w Polsce, poprzez małżeństwo z Zamoyskim, przyjaźń, miłość i małżeństwo z Sobieskim, lata u boku hetmana, następnie wspólne królowanie, aż po samotne wdowie lata, które spędziła w Rzymie, by spocząć w końcu u boku swego męża znowu w Polsce.