Z czym dzisiejszej 22-latce kojarzy się generacja beatników?
Kristen Stewart:
Powieść Jacka Kerouaca „W drodze" była pierwszą „dorosłą" książką, jaką w życiu przeczytałam. Miałam wtedy 14-15 lat. Zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że sięgnęłam po Williama S. Burroughsa i Allena Ginsberga. Ta lektura rozbudziła we mnie głód dobrej literatury, zaprowadziła do Henry'ego Millera. Przy samych beatnikach nie zostałam długo. Ale dzięki Kerouacowi zrozumiałam, że w życiu przychodzi moment, w którym człowiek musi wybierać, kim chce być i jakimi ludźmi się otacza. I jeszcze coś: pamiętam, że z „W drodze" najdłużej została we mnie MaryLou, której pierwowzorem była LuAnne Henderson, 16-latka, żona Neala Cassadyego. Może dlatego zagranie jej w filmie Waltera Sallesa było wielkim przeżyciem.