Amerykański wizjoner free-jazzowych improwizacji wystąpił na festiwalu Ad Libitum

Fascynujący formą i dźwiękami koncert kwartetu amerykańskiego saksofonisty, kompozytora i wizjonera muzyki Anthony'ego Braxtona zakończył 7. festiwal Ad Libitum.

Publikacja: 17.10.2012 16:51

Anthony Braxton

Anthony Braxton

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

 

Anthony Braxton Diamond Curtain Wall Quartet wystąpił we wtorkowy wieczór w Studiu im. W. Lutosławskiego. Kto wybrał salę koncertową o wspaniałej akustyce zamiast tonący w deszczu Stadion Narodowy, wygrał dodatkową nagrodę - niepowtarzalny spektakl muzyczny, jaki rzadko gości na europejskich scenach. Kwartet zagrał 12-częściową kompozycję, której zapis nutowy pełen charakterystycznych dla Braxtona znaków graficznych uzupełniony został przez akwarelowe wizje w stylu Picassa czy też Miró leżące na pulpitach.

- Ten zapis oddziałuje na nasze emocje i za każdym razem odczytujemy go inaczej - powiedział „Rz" trębacz Taylor Ho Bynum. - Dzięki temu nasze koncerty nigdy nie są takie same.

Dodatkową wskazówką dla wykonawców: skrzypaczki Eriki Dicker, saksofonisty Jamesa Feia i trębacz Taylora Ho Bynuma były oznaczenia „typów języka" (language types) przy każdym z dwunastu tematów. Suitę otworzył „Long Sound" oznaczony po prostu linią, po nim nastąpił „Accented Long Sound" - trójkąt z linią.

Łagodniejsze zmiany tempa i ekspresji obrazowały sinusoidy, a dynamiczne improwizacje zygzaki o ostrych krawędziach.

Ile można było wyczytać z kilku nut, grafik i obrazków mogli się przekonać słuchacze wypełniający Studio Koncertowe im. W. Lutosławskiego. Sam Anthony Braxton grał na saksofonach altowym i sopranowym oraz sopranino, a co chwila uruchamiał z laptopa specyficzne tło dla improwizacji kwartetu. Były to szumy, skwierczenia, ambientowe echa, które zdawały się dobiegać ze wszystkich stron sali.

Ubrany jak zawsze w rozpinany sweter i wygodne spodnie Braxton był skupiony na tworzeniu nowych dźwięków według niezwykle logicznych, wręcz matematycznych zasad, prostych i genialnych jak równanie e=mc do kwadratu. Dzięki temu muzyka, jakiej nie słucha się często, chyba że na festiwalu Warszawska Jesień, okazała się łatwiejsza do przyswojenia. Gdyby słuchacze mogli zobaczyć np. na ekranie jej graficzny zapis, jaki mieli przed sobą muzycy, z pewnością jeszcze bardziej pobudziłoby to ich wyobraźnię.

W wywiadzie jakiego udzielił niegdyś magazynowi „Jazz & Classics" czytamy: „Myślę, ze przyszłość muzyki będzie podkreśleniem rzeczywistości wirtualnych. Mam tu na myśli choćby to, ze publiczność nie będzie już siedziała na widowni, naprzeciw muzyków na scenie, ale raczej będzie uczestnikiem swego rodzaju wspólnej przestrzeni dla niej i muzyków.

Wato się pokusić o zorganizowanie właśnie takiego, multimedialnego występu artysty w przyszłości.

Po koncercie Anthony Braxton spotkał się z fanami i chętnie rozdawał autografy. Spontanicznie zareagował na zdjęcie z Klubu Remont z 1984 r., które ofiarował mu fotografik Jan Bebel. Na tamten legendarny koncert w ramach Jazz Jamboree dostała się tylko garstka jazzfanów. Tłumy pozostały przed klubem. Później zagrał na festiwalu Warsaw Summer Jazz Days 2009 razem z Johnem Zornem.

Koncert Anthony'ego Braxtona pokazał nieograniczone możliwości improwizacji i siłę oddziaływania ambitnej, wizjonerskiej muzyki. Okazało się, że awangarda nie jest taka trudna, jak się wydaje. Z pewnością warto sięgnąć po jego nagrania.

Anthony Braxton Diamond Curtain Wall Quartet wystąpił we wtorkowy wieczór w Studiu im. W. Lutosławskiego. Kto wybrał salę koncertową o wspaniałej akustyce zamiast tonący w deszczu Stadion Narodowy, wygrał dodatkową nagrodę - niepowtarzalny spektakl muzyczny, jaki rzadko gości na europejskich scenach. Kwartet zagrał 12-częściową kompozycję, której zapis nutowy pełen charakterystycznych dla Braxtona znaków graficznych uzupełniony został przez akwarelowe wizje w stylu Picassa czy też Miró leżące na pulpitach.

Pozostało 85% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"