Razem mają na koncie 49 nagród Grammy, ale nigdy wcześniej nie spotkali się w takim składzie na jednej scenie. Bobby McFerrin, Chick Corea, Mark O'Connor i Eric Owens rozumieją się bez słów, choć reprezentują różne muzyczne światy. Połączyła ich idea wspierania młodych talentów dzięki National Young- Arts Foundation.
Koncert odbył się 11 stycznia 2013 r. w Miami, teraz ukazał się na dwóch płytach CD oraz na zawierającej pełny program płycie DVD.
– Trudno sobie wymarzyć ciekawszą ideę – mówił wówczas producent nagrania Phil Ramone. – Wszystkie ściany pomiędzy stylami i artystami zawaliły się.
– Żeby połączyć jazz z klasyką, trzeba cofnąć się do korzeni klasyki – podkreślił pianista i dyrygent Shelly Berg, profesor Uniwersytetu w Miami. – Nie możemy zapominać, że Bach, Beethoven czy Mozart byli doskonałymi improwizatorami. Ich intencją było wzbogacanie muzyki spontanicznymi elementami, które straciliśmy. Kiedy tym klasycznym kompozycjom nadamy cechy muzyki współczesnej, możemy być pozytywnie zaskoczeni.
Koncert rozpoczęli weterani. Do fortepianów zasiedli: sędziwy Dave Grusin oraz pozostający niezmiennie w znakomitej formie Chick Corea. Natomiast standard „Autumn Leaves" zaintonował Bobby McFerrin. Pianiści prześcigali się w improwizacjach i inspirowali zarazem. McFerrin zaskoczył „tradycyjnym" potraktowaniem tematu i tylko na koniec wykonał efektowną ewolucję wokalną w swoim stylu.