Jacek Cieślak
Oświęcimski festiwal ma przesłanie pokojowe, antyrasistowskie. Odbywa się w sąsiedztwie obozu-muzeum Auschwitz-Birkenau. Oto co sądzi o graniu w takim miejscu gitarzysta Brian May:
– To dla nas duża rzecz. Muzyka jest dla nas wartością samą w sobie, ale zdajemy sobie sprawę, że może być też wielką siłą wpływającą na świat. I chcemy, aby świat szedł do przodu, a nie cofał się w rozwoju. Niestety, teraz jest w bardzo złej kondycji, a nigdy nie będzie lepiej, jeśli nie będziemy mieć w sobie empatii dla ludzi różniących się od nas, generalnie dla wszelkich stworzeń. Takie przesłanie można znaleźć w tekstach wielu naszych piosenek. Dlatego bardzo się cieszę, że zagramy na festiwalu.
Dobrze być artystą
Muzycy Queen, którzy występowali na kijowskim Majdanie, zdają sobie sprawę, że w sąsiedztwie Polski, na pograniczu ukraińsko-rosyjskim toczy się wciąż cicha, ale uciążliwa wojna hybrydowa. Dotyka ich także kwestia kryzysu związanego z uchodźcami.
– Na jednym z ostatnich koncertów Adam wygłosił przemowę, z którą całkowicie się zgadzam: o tym, że muzyka ma ogromną siłę jednoczenia ludzi i przeciwdziałania wszystkim negatywnym zjawiskom – powiedział perkusista Roger Taylor. – Mam nadzieję, że nasz zespół miał i będzie miał w tym swój udział. Wielokrotnie i w różnych częściach świata widzieliśmy już, jaką moc ma nasza muzyka, dając ludziom mnóstwo radości, ale i nadziei.